Moja dziwaczna "przygoda" z muzyką zaczęła się... Kiedy się zaczęła? Właśnie tego nie jestem w stanie powiedzieć, bo ponieważ dlatego że (:D) muzyki słuchał w domu mym najwięcej tatko, a tatko fanem jest, był, zapewnę też będzie Sabbathów i tak zwanego starożytnego rocka, o którym wspominałam w którymś z tajemniczych zakątków owego forum

Pink Floyd, King Crimson, Black Sabbath, Led Zeppelin i tak dalej...
A wracając do mnie, to najpierw była Lalya Erica Claptona, później Dido - Here With Me, filmiki -> parodie wykonawców by Weird Al ;] A później masakra...
Właściwie to słuchałam pierdół kompletnych, czasem postanawiałam, że będe na bierząco z hitami, później poczęłam tworzyć danceowate i hiphopowate twory w Ejayu, była też Verba i cholerne techno, którego na dzień obecny nie cierpię aż tak bardzo, że nie znosze nic elektronicznego

Nie lubie takiej muzyki i koniec.
Dalej najbardziej tragiczna rzecz, jaką moim zdaniem wyprodukowała Polska -> Blog 27 xd
Tak, tak. Gratulować. Nawet 2 płyty mam tego cudactwa.
No i jakieś 1,5 roku później znudził mi się ten szit. I tego punktu nie pamiętam dalej, bo nie wiem, co słuchałam w ten czas, ale przejdźmy dalej -> Vanilla Ninja. Uważałam/uważam, że to jest jeden z bardziej ambitnych niskopoziomowych zespolików xD O dziwo ich muzyka spodobała się nawet mojej mamie...(fanka metalu i hard rocka, która NIGDY nie zapamięta nazwy utworu, chociaż może i go zna)
W przerwę świąteczną 2006 roku znajomy z klasy, który nie umie odróżnić techna od metalu (naprawde!), podesłał mi tajemniczy, mroczny i całkowicie obcy mi utwór, który mu się znudził, nazywający się... The Kinslayer. O Nightwishu nie wiedziałam NIC. Z tego co wtedy wiedziałam, to to że taki zespół jest, a co gra? Nie wiedziałam wówczas. Utwór spodobał mi się nawet, aczkolwiek nie tak odrazu. Powoli, słuchałam go co jakiś czas. A VN ciągnęłam dalej. W między czasie poznałam parę zespołów... System Of A Down -> brat wielkim fanem tej muzyki, Metallica -> na porządku dziennym od zawsze, Iron Maiden -> właściwie to ja wprowadziłam ten zespół do playlist w domu, Rammstein -> narazie trzymam się nieco dalej od tego, Lordi -> znam aż jeden utwór (Hard Rock Hallelujah), Scorpions, Led Zeppelin, Pink Floyd, Linkin Park, Godsmack, Papa Roach, Cypress Hill, Nirvana, Aerosmith, Apocalyptica, Black Sabbath, Offspring Smash, Rage Against the machine i tak dalej... Więcej nie pamiętam narazie
Gdzieś w maju/czerwcu 2007 dorwałam kilka utworów NW, min. Ever Dream, Eva, Nightquest, Wishmaster. Później było kolejne kilka (FTHIOH), a gdy wreszcie kupiłam mój pierwszy album (B27 nie będe zaliczać

) VN, to w tym punkcie jakoś tak... W miesiąc później w każdym razie NW wzięło górę nad wszystkim i w lutym 2008 nabyłam DPP, w marcu BBB DVDs i ONCE DD. W między czasie Evanescence słucham i Tarji.