Niby wiem, że żyjemy już niemal w bańce informacyjnej, ale cały czas mnie takie reklamy przerażają - jakby stworzone tylko po to, żeby mnie przyciągnąć.
Co do samego zespołu, to definiują się tak:
Instrumental progressive rock in the style of bands like Dream Theater, Nightwish, Trans-Siberian Orchestra, Symphony X, Within Temptation, Spock Beard, Pink Floyd, Kansas, Coheed and Cambria, Rhapsody of Fire, Explorers Club and Ayreon. All of Telergy's albums use powerful, intricate, epic music to tell the stories of important historical events.
Ciekawostka - Wytwórnia: None.
A grają tak:
http://www.youtube.com/watch?v=B8FOD04wPTo
Kawałek mi się bardzo spodobał, ale jak na 7 minut muzyki, to 3 minutowy wstęp jest ciut przesadzisty.
Na krążku chodzi o żydowski exodus z niewoli egipskiej, do tego w tym co się zdążyłem zapoznać przeważają przerywniki, intra, outra, wstawki mówione - jako, że jest koncept, to taka forma nawet niespecjalnie przeszkadza, ale co za dużo to niezdrowo.
I jeszcze jeden numer, też przyjemny - "Enslavement":
http://www.youtube.com/watch?v=B8FOD04wPTo
Edit: Ale mi głupio, że się tak jaram
facebookowym zespołem, ale im więcej słucham, tym bardziej mi się podoba:
http://youtu.be/00ogLboKXcw - tutaj bardzo wyraźnie słyszę starą Tristanię, a do tego taki flow jaki ma ostatni Therion
Zaś kolejną zaletą albumu jest to, że teksty to chyba wyłącznie partie mówione, więc z minimalną znajomością angielskiego można bez żadnych pomocy przesłuchać cały album rozumiejąc absolutnie wszystko. A cały krążek jest do odsłuchania na yt.