[phpBB Debug] PHP Notice: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4655: Undefined index: WHO_WISITED_TODAY
Ocean Souls • Zobacz wątek - Symphonic metal


Zaloguj | Zarejestruj


Strefa czasowa: UTC + 1


Teraz jest 16 kwi 2024, o 19:42




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku Przejdź na stronę <<  1, 2, 3
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 24 lis 2011, o 21:42 
Endless Forms Most Beautiful
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 wrz 2005, o 21:32
Posty: 4487
Lokalizacja: Przed monitorem
Charism napisał(a):
Jak się podobała produkcja? IMO ten facet jest świetnym wokalistą, ale produkować mzuzyki to nie potrafi.


Podobać to mi się podobała, ale może w sumie po prostu mi w danym momencie podeszła. Brzmienie jest dość płaskie, instrumenty nie są nawet w połowie tak dobrze wyeksponowane ani precyzyjnie rozmieszczone w przestrzeni dźwiękowej jak na Aegis, ale taka sytuacja mniejszego skupienia podczas słuchania - jest to cecha produkcji, która czasem bywa pożądana. Ale faktem jest, że od strony produkcyjnej ta płyta się bynajmniej nie wyróżnia na plus.

polityk2 napisał(a):
Ivanhoe napisał(a):
kombinacja "gothic/symphonic rock/metal"

I never knew anything (...) like this.


Neither did I, so I had to invent it.*

polityk2 napisał(a):
MrDoe napisał(a):
Mimo wszystko DYU dla mnie jest lepsze od CC i może konkurowac z Oncem

Ulala, ostre słowa. Zgodzę się z pewnością, że uczeń pobił mistrza (bo TDC >>> DPP q.e.d.) i jak już pisałem DYU to najlepsza płyta Holendrów, a powiem nawet, że najlepszy album symphonic metalowy od roku 2004; bo jest ciut lepszy, niż "Gothic Kabbalah" - oba albumy to powiewy świeżości, do tego dzieło Theriona jest dwukrążkowe, ale imo na tym drugim albumie czasem wieje nudą, DYU zaś słabszych momentów ma znacznie mniej.
Porównując "Once" z DYU myślę, że ważne jest te sześć lat różnicy, szczególnie, że to będzie ponad pół dekady w 13-letniej wówczas historii gatunku - a więc szmat czasu! Rzeczywiście prosperujący świetnie metal symfoniczny wspiął się na - wydawać się mogło - szczyt możliwości w 2004 roku, i nikt nie ma tu chyba wątpliwości, że chodzi o "Sirius B" i "Once" właśnie, po których zespoły dorobiły się dziesiątek naśladowców, mniej lub bardziej udanych. Nikomu jednak nie udało się później wnieść wiele oryginalności i dosięgnąć mistrzów, a nadzieję rozpalało przecież "Shine" Edenbridge, debiut To-Mera, "Invisible Circles" AF, "Summer's End" Autumn, a nawet dwie pierwsze LP Leaves' Eyes! Kiedy to wszystko są krążki powstałe w ciągu dwóch lat i ja dużą część zasługi za ten stan rzeczy przypisywałbym właśnie sukcesowi Nightwisha; bardzo dużą część rzekłbym. Innymi słowy - miejsce w historii oraz wpływ na gatunek, który osiągnął "Once", jest moim zdaniem nieoceniony, i fakt, że na dzień dzisiejszy ja na przykład chętniej sięgam po DYU, niż którykolwiek z krążków Nw (w tym oczywiście CC) nie determinuje tego, że obiektywnie oceniłbym prześwietne dzieło Epiki za lepsze (czy równe) z najlepszymi dokonaniami Finów.

I btw. jeżeli ktoś poprzez odpowiedzenie mi będzie chciał kontynuować dyskusję, to proszę po prostu zacytować mnie i odpowiedzieć w temacie Symphonic metal, w którym na dniach toczyła się bardzo podobna dysputa, a właściwszy będzie chyba na kontynuowanie dyskursu.


Zacytowałem wszystko powyżej, bo ze wszystkim odnośnie porównania DYU/Once się zgadzam. Przyznać trzeba, że albumowi Epiki do Nightwisha z 2004 za dużo nie brakuje, ale nie można również zapomnieć o tym, że w ostatecznej konsekwencji Once jest tutaj na pewno lepszym albumem, w dużym stopniu z powodu tego co doskonale opisałeś. Chodzi oczywiście o jego spory wpływ na inne wydawnictwa, które ukazały się przez te 5 lat, jakie dzielą oba wydawnictwa. Gdy uwzględni się ten aspekt to powinno być jasne dlaczego Once należy postawić wyżej od również bardzo dobrego Design Your Universe, który zasługiwałby na 10/10 gdyby ukazał się 10 lat prędzej.

* W oryginale: If God did not exist, it would be necessary to invent him ("Politics of Ecstasy" Nevermore, za Wolterem).

_________________
https://www.musik-sammler.de/sammlung/sirivanhoe/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25 lis 2011, o 19:39 
Dark Passion Play
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 wrz 2008, o 17:48
Posty: 1295
Wszyscy tak chwalicie "Design Your Universe", że aż chyba przezwyciężę swoją niechęć do zespołu ogólnie, a do Simone szczególnie i sięgnę po tę płytę, dawno już żaden krążek z tego gatunku nie gościł w moich głośnikach. :)

_________________
If we burn our wings flying too close to the sun
If the moment of glory is over before it's begun
If the dream is won, though everything is lost
We will pay the price, but we will not count the cost


"Sikasz? Bo polityk nie." :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26 lis 2011, o 14:00 
Over the hills and far away
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2008, o 18:39
Posty: 546
Lokalizacja: Warszawa
Wracam jeszcze do konfrontacji DYU, Once... Faktycznie Once wpłynął znacząco na gatunek, ale nie można zapomniec, że Once jest oparty głównie na power metalu, z którego wywodzi się NW (jest to coś innego, jednak nie można nie zauważyc związków Once'a z tym gatunkiem). Natomiast DYU ma podłoże gothic metalowe, momentami z elementami death metalowymi (gitarzysta i perkusista przeszli z kapeli deathowej i dużo włożyli w procesie kompozycyjnym) - są to zupełnie różne płyty i o ile się zgadzam, że Epica garściami czerpała z NW do CtO to potem coraz bardziej od tego odchodzi. Z sentymentu oceniam Once'a pół oczka wyżej, ale nie można nie zauważyc, że DYU dołożyło coś nowego do gatunku, z pewnością płyta jest pierwszym tak wyrazistym zjawiskiem od premiery Once - i nie zgodzę się, że bez Once DYU by nie powstało - za dużo czasu upłynęło od CtO, a co najwyżej nie powstałoby bez Oceanborna, bo by pewnie Epica w takim kształcie się nieuformowała :wink:

_________________
"Jest tylko moja racja i to jest święta racja, a jeśli nie jest moja, to moja jest mojsza niż twojsza, że właśnie moja racja jest nacja najmojsza"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26 lis 2011, o 16:02 
Endless Forms Most Beautiful
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 wrz 2005, o 21:32
Posty: 4487
Lokalizacja: Przed monitorem
MrDoe napisał(a):
i nie zgodzę się, że bez Once DYU by nie powstało


Czekaj... a gdzieś takie stwierdzenie padło? Bo ja osobiście nie zauważyłem. :) W każdym razie ja się tutaj z Tobą zgadzam. Bezpośredni wpływ Once na DYU był dość umiarkowany; uściślając: nie ma na Once niczego, co zostało wykorzystane na ostatnim albumie Epiki a nie powstało w jakiejś formie już prędzej.

Cytuj:
a co najwyżej nie powstałoby bez Oceanborna, bo by pewnie Epica w takim kształcie się nieuformowała :wink:


I bez Theli, i bez Celtic Frost etc. ;) Ale z tym Oceanbornem to też prawda jest, jak najbardziej. W sumie wychodzi więc na to, że to najbardziej przełomowy i nowatorskim album w dorobku Nightwish.

_________________
https://www.musik-sammler.de/sammlung/sirivanhoe/


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku Przejdź na stronę <<  1, 2, 3

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron