[phpBB Debug] PHP Notice: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4655: Undefined index: WHO_WISITED_TODAY
Ocean Souls :: Zobacz wątek - 1001 albumów - dyskusje
Ocean Souls
http://forum.oceansouls.pl/

1001 albumów - dyskusje
http://forum.oceansouls.pl/viewtopic.php?f=15&t=1407
Strona 31 z 31

Autor:  polityk2 [ 12 cze 2015, o 12:57 ]
Tytuł:  Re: 1001 albumów - dyskusje

Droga wolna, zapraszamy :) .

Autor:  Lukardis [ 13 cze 2015, o 19:25 ]
Tytuł:  Re: 1001 albumów - dyskusje

No, coś tam naskrobałam... nie wiem, czy słusznie, ale naskrobałam, co mi tam.
Za to posłuchałam sobie też paru poleceń:
Loreena McKennit - The Visit
Mam jakąś sympatię to takich folkowo-celtyckich klimatów. Ten gatunek jest tak nastrojowy, że nieważne czego słucham, to po prostu... lubię to. Trudno to jakoś szczególnie opisać. W każdym razie, The Visit to faktycznie jeden z naj/lepszych z gatunku... Urzeka, uspokaja, a przy tym Loreena ma najzwyczajniej cudny głos ;)
The 3rd and the Mortal - Tears Laid in Earth
Do metalu gotyckiego w dobrym wydaniu też mam słabość, a tutaj ten gatunek jest we wspaniałej formie. Tak sobie słucham i słucham, no i w sumie nie widzę praktycznie żadnych wad. Ten album mnie po prostu uwięził...

Autor:  Ivanhoe [ 13 cze 2015, o 22:15 ]
Tytuł:  Re: 1001 albumów - dyskusje

Miło, że komuś Loreena przypadła do gustu. Ostatnio często na dobranoc sobie tej płyty słucham, idealna na ciepłą, letnią noc.

Z kolei "Alice in Hell" to również bardzo dobry wybór. Pod paroma względami, czyli głównie, jak zauważasz, technicznie, wypada słabiej od kolejnego krążka, ale ja wybrałbym również ten album a nie "Never, Neverland" na potrzeby tego zestawienia. Jest bardziej nieokrzesany, bezkompromisowy i lepiej zapada w pamięć od pierwszego odsłuchu. Jak już jesteśmy przy tym zespole, to trójka, czyli "Set the World on Fire" jest ostatnim albumem, którym warto się zainteresować, a i tak do takiego "Alice in Hell" za bardzo startu nie ma. Potem już nie było tak dobrze, ale za te 2,5 bardzo dobrej płyty zdecydowanie warto się zapoznać z tą kanadyjską grupą. BTW jakiś rok-półtora ich nie słuchałem, dzięki za przypomnienie, trzeba odpalić.

Też coś skrobnę w ciągu następnych dni.

Autor:  Lukardis [ 20 cze 2015, o 17:02 ]
Tytuł:  Re: 1001 albumów - dyskusje

A znowu sobie trochę posłuchałam :D Przez ten temat zaczynam podejrzewać, że robię się całkowicie bezkrytyczna wobec muzyki, bo ostatnio słucham poza domową kolekcją tylko płyt z tego tematu i zazwyczaj trudno mi znaleźć jakiekolwiek wady... Nieważne zresztą. Zacznę może od najnowszego w temacie krążka, czyli Bounded by Blood Exodusa. Raczej nikt nie wątpi, że sobie zasłużył na miejsce w 1001 albumów, bo to zdecydowanie klasyka, którą każdy powinien znać, toteż postanowiłam sobie go odświeżyć w całości... i jest po prostu świetny - wulkan thrashowej energii z niesamowitymi solówkami, co ciekawe, nie zauważyłam nawet żadnego słabego/słabszego kawałka. Do moich najbardziej ulubionych nadal nie będzie należał, coś mi w nim nie podchodzi i nie do końca wiem co, po prostu tak sobie zachęca do ponownego przesłuchania ;) Mimo to leci na moją listę zakupową i od czasu do czasu sobie z przyjemnością posłucham, bo to po prostu energetyczna bomba :D
Następny w kolejce był Velvet Darkness They Fear ToT-a (chociaż w sumie przesłuchałam go wcześniej, niż Exodusa), który mnie niesamowicie urzekł, miałam do niego pozytywne nastawienie z powodu samego bycia chwalonym gothic metalem, ale i tak przesłuchanie przebiło wszelkie moje oczekiwania. Niesamowity klimat, świetny duet wokalny (nad damskim wokalem to ja bym się mogła rozpływać godzinami...). Ponownie nie widzę żadnego słabego ogniwa, chyba najbardziej przypadł mi do gustu "Fair and Guiling Copesmate Death", lecz całość jest na podobnym poziomie, trzeba to koniecznie słuchać w całości...
Co dalej? Born Too Late Saint Vitus... Doom również bardzo lubię :mrgreen:, zwłaszcza w klasycznym wydaniu. Aż się zdziwiłam, że płyta taka krótka, ale mimo długości (krótkości?) naprawdę bogata, a każdy z utworów czymś się wyróżnia, spodobało mi się, oj, spodobało.
I chociaż każdy z poprzednich wymienionych uważam za wybitny, to jednak nic mi się nie spodobało tak jak The Whirlwind Transatlantic. Po prostu ta płyta jakoś tak dotyka duszy, odrywa od rzeczywistości, przy tym zapewniając również muzyczną jakość :D Nawet bez zagłębiania się specjalnie w płytę czuć, że jest ona swego rodzaju podróżą. Najlepszym określeniem tego krążka byłoby dla mnie słowo "urokliwy", po prostu jakoś tak urzeka ;)

Autor:  polityk2 [ 22 cze 2015, o 08:01 ]
Tytuł:  Re: 1001 albumów - dyskusje

Ja z Twojej czwórki znam tylko ToT-a i Saint Vitus. Velvet Darkness... znam od lat i mimo ciągłego wracania do tego albumu nic nie stracił ze swojego uroku. Born oo Late znam, i cenię, już trochę mniej, ale to też pływa, która kiedyś zrobiła na mnie wielkie wrażenie i raz na jakiś czas też ją odpalę.

Autor:  Zoltan [ 15 sie 2015, o 16:08 ]
Tytuł:  Re: 1001 albumów - dyskusje

Próbowałem dzisiaj przesłuchać "Filosofem" Burzum, ale wymiękłem na 2 utworze :D. Pierwsza piosenka była jeszcze w miarę znośna, ale przy drugiej jakoś nie mogłem wytrzymać i wyłączyłem Spotify, bo zaczęła ona zwyczajnie drażnić moje uszy.

Autor:  Izuś [ 15 sie 2015, o 16:45 ]
Tytuł:  Re: 1001 albumów - dyskusje

Eeeee, no co ty. Po prostu za mało wysokich dźwięków słuchasz i twoje ucho nie jest nazwyczajone. Chociaż na dalszej części płyty jest jeszcze gorzej.

Autor:  Ivanhoe [ 15 sie 2015, o 18:12 ]
Tytuł:  Re: 1001 albumów - dyskusje

Zoltan napisał(a):
Próbowałem dzisiaj przesłuchać "Filosofem" Burzum, ale wymiękłem na 2 utworze :D. Pierwsza piosenka była jeszcze w miarę znośna, ale przy drugiej jakoś nie mogłem wytrzymać i wyłączyłem Spotify, bo zaczęła ona zwyczajnie drażnić moje uszy.


Za Heavy Load się weź, to Ci powinno podejść. :) Burzum nie w te upały.

Autor:  Izuś [ 15 sie 2015, o 18:37 ]
Tytuł:  Re: 1001 albumów - dyskusje

A co ma upał do muzyki?

Autor:  Ivanhoe [ 15 sie 2015, o 18:51 ]
Tytuł:  Re: 1001 albumów - dyskusje

Muzyka Burzum nie jest ciepłolubna. W zimie lepiej się ją rozumie, szczególnie gdy jest ciemno.

Autor:  Izuś [ 15 sie 2015, o 19:47 ]
Tytuł:  Re: 1001 albumów - dyskusje

Apropo spłodzonego przed chwila posta u mnie leci "Diabolical Fullmoon Mysticism" Immortal. Nie uważam ażeby niewskazane było to w stosunku do temperatury ;)

Autor:  Zoltan [ 16 sie 2015, o 09:46 ]
Tytuł:  Re: 1001 albumów - dyskusje

Izuś napisał(a):
Eeeee, no co ty. Po prostu za mało wysokich dźwięków słuchasz i twoje ucho nie jest nazwyczajone.


Chyba tak. Zresztą, z tak wysokimi dźwiękami jak na tej płycie nigdy wcześniej się nie spotkałem , stąd mój niemały szok przy pierwszym odsłuchaniu - a raczej pierwszej próbie odsłuchania ;).

A, no i cieszę się, że mój post przyczynił się do dodania kolejnej płyty w temacie 1001.

Ivanhoe napisał(a):
Za Heavy Load się weź, to Ci powinno podejść


Chyba już raz próbowałem przesłuchać tą płytę, i wtedy jakoś mi nie podeszła, ale spróbuje jeszcze raz.

Autor:  Ivanhoe [ 16 sie 2015, o 09:48 ]
Tytuł:  Re: 1001 albumów - dyskusje

Izuś napisał(a):
Apropo spłodzonego przed chwila posta u mnie leci "Diabolical Fullmoon Mysticism" Immortal. Nie uważam ażeby niewskazane było to w stosunku do temperatury ;)


Bo się ochłodziło, przynajmniej u mnie. :)

Strona 31 z 31 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/