Założyłem se temat o bardzo progresywnym tytule, a co!

Tutaj lista tegorocznych nominacji PMA http://prog.teamrock.com/news/2014-06-2 ... -announced .

Widzę, że niektóre nazwiska i kapele chyba nigdy nie wyjdą z blasku chwały. Jakieś komentarze, możecie polecić coś z mniej znanych rzeczy?

_________________
[o Anneke van Giersbergen]Kolejna artystka? ; P Skad onA wogole jest zNana i czy jej wokal dorownuje do znanych piosenkarek(...)
Nightwishman89

(...)skonczmy ta farse i wrócmy do normalnych metalowych tematów.
Co lepsze pieszczocha czy karwasz?
kimka

Polecić? Ale co? Coś z fusion? Sceny Canterbury? Jakiś Krautrock? Neoprogressive? Art rock? Czego sobie życzysz Polityku?

Hehe, nie! Coś z tej listy tegorocznych nominacji, która jest pod linkiem!

_________________
[o Anneke van Giersbergen]Kolejna artystka? ; P Skad onA wogole jest zNana i czy jej wokal dorownuje do znanych piosenkarek(...)
Nightwishman89

(...)skonczmy ta farse i wrócmy do normalnych metalowych tematów.
Co lepsze pieszczocha czy karwasz?
kimka

Od siebie z tej listy albumów roku mogę spokojnie polecić brytyjski Haken. Bardzo fajny i ciekawie grający zespół. Bardziej mi się podobał Aquarius niż The Mountain, ale ten drugi też mogę spokojnie polecić. O Dream Theater nic nie pisze, bo ten zespół został już na tym forum prześwietlony w każdą możliwą stronę. Album przyzwoity, ale i tak jest średniawo. Ostatni Fish - ujdzie w tłumie, ale ja bym zbytnio czasu nie poświęcała z tej listy. Transatlantic- Kaleidoscope - warto przesłuchać, chociaż mi bardziej się podobała się wersja z coverami niż pakiet podstawowy płyty. Anathema - Distant Satellites- kolejny przyjemny smęt od Anathemy. Ciąg dalszy "Weather Systems" i "We're Here Because We're Here" i zjadania własnego ogona. Ostatniego albumu Bigelf nie słuchałam i nie zamierzam, bo mi średnio leżą wcześniejsze dokonania. Poprzednia płyta Yes i opinie o nowej zalecają nie słuchać również tego wydania bo ponoć słabiej niż na Fly From Here. Z Knifeworld słyszałam jedynie singiel, więc się nie wypowiadam. IQ i Syda Arthur muszę jakoś niedługo przesłuchać.

Podsumowując Haken to punkt obowiązkowy z tej listy, który polecam. Zespół gra całkiem ciekawie.

A ja bym się chciał bardzo, ale to bardzo pochwalić, że na wyszperanej gdzieś przypadkiem liście The 100 Greatest Prog Albums of All Time w pierwszej dwudziestce nie znam tylko trzech krążków.

http://prog.teamrock.com/features/2014- ... -time-20-1

Ciekawe jest też to, że w pierwszej 10 jest 9 albumów powstałych między 1969, a 1975 rokiem, a jeden rodzynek jest z roku... 2013.

_________________
[o Anneke van Giersbergen]Kolejna artystka? ; P Skad onA wogole jest zNana i czy jej wokal dorownuje do znanych piosenkarek(...)
Nightwishman89

(...)skonczmy ta farse i wrócmy do normalnych metalowych tematów.
Co lepsze pieszczocha czy karwasz?
kimka

Fest wysoko ten Raven, muszę sobie go chyba obczaić. Wierzyć mi się nie chce w jakąś szczególną wartość tego krążka, biorąc pod uwagę, że Hand. Cannot. Erase. to taka progrockowa Hydra.

_________________
Riding hard every shooting star
Come to life, open mind, have a laugh at the orthodox
Come, drink deep let the dam of mind seep
Travel with great élan, dance a jig at the funeral

The Raven jest naprawdę wyjątkowy w tym względzie że to najbardziej dopracowana i perfekcyjna realizacja progresywnego rocka (jako stylu). 40 lat spóźniony i pozbawiony jakichkolwiek innowacji, ale też doskonale wyprodukowany, wysmakowany, technicznie chyba właściwie bez żadnych zarzutów, tak, pod tymi względami rzeczywiście krążek ten posiada szczególną wartość.

Nie słyszałem Hydry ale sądząc po forumowych komentarzach na jej temat najprawdopodobniej masz rację.

Tak patrząć na pierwszy rzut oka: Solowy Wilson bardzo wysoko, według mnie trochę za wysoko i zbyteczny w tym zestawieniu. W tym top20 razi brak czegokolwiek od Camel ( Mirage chociażby), The Nice i wielu innych. Zdecydowanie nie ma żadnego z albumów z sceny krautrockowej. Dziwi obecność Porcupine Tree i Wilsona. Zamiast tego jak chcieli coś nowego dawać to mogli wrzucić zamiast Wilsona np. o wiele lepszy Haken. Jeżeli chodzi o Marillion to zdecydowanie na miejscu tutaj zasługuje debiut, a nie Misplaced Childhood, chociaż Marillion też średnio w tym zestawieniu mi pasuje. Pink Floyd - The Wall, Animals, Wish You Were Here i Dark Side Of The Moon - cztery Floydy w pierwszej dwudziestce do zdecycowanie za dużo. The Wall i Animals od siebie zamieniłabym spokojnie z Meddle czy Atom Heart Mother. Ogólnie dość tendencyjne zestawienie.

Jeśli chodzi o listę, to faktycznie tragiczne, bardzo tendencyjne zestawienie, praktycznie jedynie najpopularniejsze, wcale nie najlepsze krążki. Poza wymienionymi wyżej brakuje zdecydowanie Soft Machine i Henry Cow (!), VdGG, Magmy i Zappy. Osobiście widziałbym też w tym zestawieniu miejsce dla Third Ear Band, Beefhearta i Roxy Music, ale tu już kwestia sporna czy to zespoły prog-rockowe. Marillion to kompletna pomyłka, nawet na miejscu 20., podobnie Raven, no i PT, nawet ich najlepsze płyta (On the Sunday of Life) to nie TOP20.

@altertide, Roxy Music? A jakim to cudem i za co? A co Ty byś od nich niby chciał wrzucić do tego zestawienia?

Debiut (i w mniejszym stopniu For Your Pleasure) to bardzo interesująca porcja muzyki, dokładnie w połowie drogi między progresywnym rockiem i muzyką glam. Znakomite, oryginalne, wbrew stylistyce wyszukane aranżacje (i nie chodzi tylko o Briana Eno), zróżnicowane kompozycje, innowacje brzmieniowe (gdzie byłaby taka Kate Bush bez Roxy Music?), nie wspominając o świetnych wokalach i łatwo wpadających w ucho melodiach (taki bonus).

Nie wiem, czy wliczając krautrock (który w mojej opinii przewyższa angielską scenę ze stosunkowo dużym marginesem) Roxy Music na pewno zmieściłby się w TOP20 (chyba nie), ale że to świetny album nie mam wątpliwości (inna sprawa, czy należy mu się łatka "prog-rock", ale o tym już wspomniałem w poprzednim poście).