Ok, po krótkiej przerwie powracamy na scenę
Nikt
Oto ja - po kres wieków
Jeden spośród straconych,
Ten 'jedyny nieznany',
Ten 'sumienia pozbawiony'...
Oto ja - po kres wieków
Ten 'odarty z imienia'...
Te wersy - ostatnią próbą
Powrotu na tor istnienia...
Oh, jak pragnę deszczu kojącego cierpienia,
Mym jedynym marzeniem - znów móc snuć marzenia
Me serce kochające - kurtyna mroku skryła,
Dać wszystko jestem gotów, by nadzieja odżyła...
Kwiat mój - zeschnięty pomiędzy
Dwiema pierwszymi stronami...
Bezpowrotnie opadły płatki
Wraz z mymi grzechami...
Podążaj ścieżką mroku,
Śpij z aniołem u boku,
Ratunku szukaj w przeszłości,
Podaruj mi dotyk miłości...
...I wyjaw prawdziwe me imię...
Oh, jak pragnę deszczu kojącego cierpienia,
Mym jedynym marzeniem - znów móc snuć marzenia
Me serce kochające - kurtyna mroku skryła,
Dać wszystko jestem gotów, by nadzieja odżyła...
Oh, jak pragnę deszczu kojącego cierpienia,
Mym jedynym marzeniem - znów móc snuć marzenia...
Tym razem - znamiennie, zarazem niezmiennie -
'Nikt' po kres wieczności będzie mym imieniem...
---
'Nikt' - wraca do domu
'Nikt' - już wyzwolony...
Chyba nie muszę pisać, co macie z tym zrobić
---
I może jeszcze najświeższą wersję GLS podam:
Nuty straconej miłości
Ten sam nas muskał ocean księżycem zroszony,
Od dnia jasnego o siedem mórz oddalony...
Dla ciebie me konanie
I w tobie me kochanie...
Jeśliś tą, która ma zranić,
To po wieczność będę krwawić...
Morza zapach przed świata przebudzeniem,
Porywa mnie do ciebie,
W smutku pełne wspomnienie...
Dla ciebie me konanie
I w tobie me kochanie...
Jeśliś tą, która ma zranić,
To po wieczność będę krwawić...
W smutku pełne wspomnienie...
Z morskej otchłani przybyła Syrena,
Śpiewem wzywała mnie i me pragnienia...
Pieśni wciąż tworzę o tamtych tęsknotach,
Wartych wszystkiego, co mogło mnie spotkać...
Dziecię znów miało kosztować istnienia,
Niosła je w darze mi ta Syrena -
Pierwsza z prawdziwych miłości,
Nucąca na skrzydłach boskości,
Co uczuć nie miała na baczności...
Daj mi dom w sobie lub zostaw samego,
Ma miłość spoczęła w sercu ciemności,
Straciłem sprzed oczu tor szlaku mojego,
Podążać więc będę tym z mej przeszłości...
Zabierz mnie
Ukój mnie
Zabij mnie
Daj mi dom
Co bym nie zrobił
Kolejne doby
Pętlami na stryczku mego oprawcy
Zabierz, ukój, zabij, daj mi dom
Co bym nie zrobił, w kolejne doby
Na nasz wspólny sen pada mój wzrok...
Grzech Adama i Ewy przywołaj do pamięci -
Grzech mój i twój...
Przebacz kochającej cię bestii...
Dzieciństwa radości mi przywrócić racz,
Pokaż, jaki jestem, gdy skorupy brak!
Jak pełnia Maja, tak i ja
Będę przy tobie, gdy wypowiesz słowa:
Czas naszą miłość na zawsze pochować!
Dla ciebie me konanie
I w tobie me kochanie...
Byłaś tą, co miała zranić,
Więc po wieczność będę krwawić...