Tak, wiem, należą mi się baty za opóźnienie
. Wena jednak — niestety! — nie wybiera, no a lepiej chyba późno niż wcale
. Tak więc: komentarz do 2 ostatnio wrzuconych przekładów. Na początek słów parę odnośnie poprawionego WITA autorstwa Roberta.
Wrażenie po lekturze ogólnie jest lepsze niż po przeczytaniu wersji pierwotnej. Wprowadzone zmiany w większości wyszły tekstowi zdecydowanie na plus, szczególnie tutaj:
Cytuj:
W dole niknie świat -
Nie sposób zliczyć drzew czy wsi,
Rzek lśniących - u stóp wzgórz,
Strumyków wśród puszczy...
.
Tak się tylko zastanawiam, czy w ostatnim wersie nie lepiej brzmiałoby "puszcz". Raz, uzyskujesz w ten sposób rym, dwa, wydaje mi się, że w ten sposób zwrotka lepiej trzyma rytm
.
W jednym miejscu jest wszakże nieco gorzej niż początkowo (przynajmniej w mojej opinii
); mam tu na myśli ostatni wers. Myślę, że wystarczyłoby tylko powalczyć z szykiem w pierwszej wersji, bo obecna —
Ktokolwiek nas ujrzy, pozdrowień nie szczędzi. — w moim odczuciu brzmi dość "kanciasto".
I jeszcze jeden moment w tekście, który można by nieco dopracować, mianowicie:
Cytuj:
Śledzi nas dzieci wzrok.
Niemych - zdjął je szok.
Nikt w dole nie wierzy własnym oczom.
Właściwie podoba mi się tylko pierwszy wers tego fragmentu. W drugim wyjątkowo nie leży mi sformułowanie "zdjął je szok", zaś trzeci imho troszeczkę nie trzyma rytmu
. Posiedziałabym chyba jeszcze nad tym kawałkiem...
Natomiast pierwsza i druga strofa: rewelacja!!!
Chylę czoła.
Tyle o WITA, bierzem się "Gethsemane".
Na pierwszy rzut oka widać, że tekst jest bardzo "wypieszczony"
(co nie dziwi po przeczytaniu informacji, że siedziałeś nad nim od sierpnia, Beezqpie). Jeśli zaś idzie o szczegółowy komentarz, to po kolei:
Cytuj:
Ogród oliwny
thumbright To niby oczywiste, ale mnie poruszyło.
Podpisuję się pod tym, co napisała Tiamat. Czasem najprostszy wariant okazuje się najlepszy. Nie wiem więc, czemu sam uważasz go za najgorszą możliwość...
Cytuj:
Wstrzymaj jeszcze dzwony, Ojcze,
I oddal ode mnie ten kielich cierpienia!
Znakomicie
, i podobnie jak Tiamat muszę pochwalić zachowanie biblijego cytatu. Niestety w wersie:
Cytuj:
Tylem do Ciebie słał modłów, byś ujrzał
w oryginale:
Prayed more than thrice for You to see dość wyrazista aluzja do Biblii przepada
. Poza tym sama forma tego wersu średnio mi leży, myślę, że można by ją jeszcze trochę ugładzić.
Co się zaś tyczy kolejnego dwuwersu (z owym nieszczęsnym wilkiem), myślę, że nie od rzeczy byłoby przemyśleć propozycję podaną przez Tiamat:
byś dostrzegł wilka samotności we mnie. I oczywiście jestem też jak najbardziej za zachowaniem kolejnego biblijnego cytatu w wersie zamykającym strofę. Wersja po wprowadzonej przez Ciebie poprawce bardzo mi się podoba.
Hmm, zdaje się, że mam wenę
. Może by wspomnianą strofę rozwiązać następująco:
więcej niż trzykroć przyszło mi się modlić
byś dostrzegł we mnie wilka samotności
...lecz nie moja wola, a Twoja niech się stanie... .
Hmmmm? Co Ty na to, Beezqpie?
Cytuj:
W oryginale jest "Easter" - i mi się wydaje, że słowo "zmartwychwstanie" byłoby tutaj lepsze
Zdecydowanie popieram koncepcję zmartwychwstania i cieszę się, że zdecydowałeś się z niej skorzystać. Pomysł z Paschą, choć oryginalny, był chyba jednak ciut przekombinowany i mógłby się okazać nieczytelny dla niewtajemniczonych
...
Cytuj:
W płacz nawet Boga porwałem ze sobą,
Lecz łzy moje płyną tylko za Tobą...
Poza tym w języku polskim "łzy płyna dla kogoś" a nie za kimś, a tęskni się za kimś - a ty je wymieszałeś.
Ale - po pierwsze, rym mi się całkiem podoba, łączy bardzo dobrze gwałtowność pierwszego i delikatność drugiego wersu. I nie zgadzam się - można za kimś płakać [gdy się go straciło], a "moje łzy płyną" to po prostu zastąpienie słowa "płaczę". Więc zostaję przy swojej wersji.
I bardzo mnie cieszy, że zostajesz tutaj przy swojej koncepcji, Beezqpie, bo dwuwers ten bardzo mi się podoba. Wprowadziłabym tylko jedną drobną kosmetyczną poprawkę: "me" zamiast "moje" w 2 wersie. Wydaje mi się, że poprawiłoby to trochę rytmikę tekstu.
A co do wylewania łez, to również zgadzam się z Twoim punktem widzenia.
Cytuj:
Widok twoich oczu wzniósł mnie ponad ziemię,
Uśmiech twój obudził słońce na mym niebie...
To jest bardzo delikatne i wdzięczne w oryginale. Niestety, nie obraź się, ale uważam, że w twoim tłumaczeniu jest trochę banalne, corny.
No to może wyjdę teraz na miłośniczkę kiczu i banału
, ale mnie się ten fragment podoba. Widziałabym w nim tylko dwie drobne poprawki:
Cytuj:
Widok twych oczu wzniósł mnie ponad ziemię,
Uśmiech twój zbudził słońce na mym niebie...
I jak dla mnie może zostać. Serio, serio.
Cytuj:
Przyznam, że gdy czytałam tę zwrotke to w pierwszym wersie "samo mi sie przeczytało": nie znałem Cię nigdy przedtem - zamiast wcześniej.
Oba zwroty wydają się niewiele różnić znaczeniowo, a moje 'wcześniej' ma podobny wydźwięk do 'więcej' z kolejnej linijki, przez co lepiej się czyta dwuwers.
Mnie w tym konkretnym wypadku pasują obie wymienione formy. Decyzję więc pozostawiam autorowi tłumaczenia...
Cytuj:
Ale ból, miłość, nadzieja, oh, Przecudowna!
Sprawiły, żeś jest Moją, aż mój czas się dokona...
Ale ból, miłość i nadzieja, oh, Piękności!
Sprawiły, żeś jest Moją, aż mój czas się skończy...
Ale ból, miłość i nadzieja, oh, Piękności!
Sprawiły, żeś jest Moją, aż mój czas się dokona...
Szczerze powiedziawszy, żadna z powyższych wersji nie podoba mi się tak do końca. Zdecydowanie optuję za zachowaniem cytatu biblijnego w 2 wersie; problem w tym, jak rozwiązać pierwszy...
Na razie nie mam pomysłu... Jak tylko coś mi przyjdzie do głowy, to dam znać...
I jeszcze jedno:
Cytuj:
Gdy nie ma Ciebie,
Wygasa poezja w mej duszy...
Wolałabym jednak "umiera" niż "wygasa". Ma większy ładunek emocjonalny...
I to by było wszystko. Ogólnie tłumaczenie mi się podoba i po wygładzeniu wszystkich niuansów będzie bardzo dobre. I, co mnie naprawdę cieszy, Beezqpie, coraz lepiej łapiesz równowagę między formą a treścią tekstu i lepiej Ci wychodzi zachowanie oryginalnego sensu . Tak trzymaj!!!