[phpBB Debug] PHP Notice: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4655: Undefined index: WHO_WISITED_TODAY
Ocean Souls • Zobacz wątek - Tłumaczenia tekstów z Oceanborn - dyskusje


Zaloguj | Zarejestruj


Strefa czasowa: UTC + 1


Teraz jest 25 sty 2025, o 14:34




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku Przejdź na stronę <<  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  >>
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 5 gru 2005, o 17:10 
Byt Transcendentny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 kwi 2005, o 14:11
Posty: 4678
Lokalizacja: Nie ma na mapach
Nie obraź się, Robercie, ale poza pierwszym wersem refrenu - żadna z tych poprawek się mi nie podoba :(

_________________
Życie to tylko żart, dowcip, i jeśli czujesz się źle, przejmujesz czymś to znaczy, że dałeś się nabrać


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 5 gru 2005, o 17:56 
End of Innocence

Dołączył(a): 26 kwi 2005, o 20:40
Posty: 217
Lokalizacja: Łódź
O! :o Niedobrze... :(

To już zaczyna być frustrujące! :? :scratch:

Patrzę w te wielgachne oczy Wielkiego Brata i... staram się wyczytać jakąś podpowiedź. :roll: Nie, dzisiaj coś ciężko mi się myśli... :(


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 5 gru 2005, o 20:26 
Byt Transcendentny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 kwi 2005, o 14:11
Posty: 4678
Lokalizacja: Nie ma na mapach
No więc skoro chcesz szczegółów, to proszę:

Cytuj:
Nie dzwoń na mą śmierć, Panie,
Lecz spraw, by kielich cierpień ominął mnie.

Zły rym. Lepiej byłoby już bez niego :(

Cytuj:
Nie ślij pasterza; mój świat zbawi
Tylko anioł w snach widziany.

Bardzo zawirowałeś w szyku, i to raczej nie na +... Poza tym - oryginał nie wspomina nic o tym, że anioł zbawi świat :?

Cytuj:
Płacze Bóg - nade mną.
Choć me łzy: za Tobą.

Przekombinowane - za dużo interpunkcji :\

Cytuj:
W oczach twych skrywał się mój raj,
Twój uśmiech: noc przepędzał.

Źle brzmi, to raz... Dwa - chyba zbyt agresywne :? Chwali się peryfraza, ale jednak... To nie to :(

Cytuj:
Wybacz mi - nie wiem, co mam z tego, że
W ogrodzie tym samotność cierpię.
Miłości czar cenę ma:
Łzy - wszak mój skarb stracić się lękam.

Bardzo nierytmiczne rymy. Wersy zresztą też. Sama treść również bardziej na nie, niż na tak...

Cytuj:
Choć prawie że nie znam cię

Prawie że? Mało poetycko to brzmi...

Cytuj:
Bez ciebie:
Poezja w mej duszy... ginie!

Tu w sumie może być... Bez tego wielokropka.

To już wszystko :(

_________________
Życie to tylko żart, dowcip, i jeśli czujesz się źle, przejmujesz czymś to znaczy, że dałeś się nabrać


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 6 gru 2005, o 09:01 
End of Innocence

Dołączył(a): 26 kwi 2005, o 20:40
Posty: 217
Lokalizacja: Łódź
Beezqp napisał(a):
No więc skoro chcesz szczegółów...

Pewnie, że chcę! :D

Cytuj:
Nie dzwoń na mą śmierć, Panie,
Lecz spraw, by kielich cierpień ominął mnie.

Zły rym. Lepiej byłoby już bez niego :(

Bez przesady... Poza tym, w tym układzie tekst naprawdę dobrze pasuje do melodii.

Cytuj:
Nie ślij pasterza; mój świat zbawi
Tylko anioł w snach widziany.

Bardzo zawirowałeś w szyku, i to raczej nie na +... Poza tym - oryginał nie wspomina nic o tym, że anioł zbawi świat :?

Faktycznie, muszę przerobić te wersy... :? Pierwszy wróci do pierwotnej postaci, zaś drugi poprawię, wykorzystując podpowiedź Stokrotki.

Cytuj:
Płacze Bóg - nade mną.
Choć me łzy: za Tobą.

Przekombinowane - za dużo interpunkcji :\

Minimalnie skoryguję pierwszy wers i chyba będzie już znośnie... 8)

Cytuj:
W oczach twych skrywał się mój raj,
Twój uśmiech: noc przepędzał.

Źle brzmi, to raz... Dwa - chyba zbyt agresywne :? Chwali się peryfraza, ale jednak... To nie to :(

Eee, tam. Czepiasz się... :evil: Z tego, co kojarzę, Tobie się ten fragment niespecjalnie udał, chociaż nie byłeś aż tak skrępowany długością wersów i rytmem słów... :?

Cytuj:
Wybacz mi - nie wiem, co mam z tego, że
W ogrodzie tym samotność cierpię.
Miłości czar cenę ma:
Łzy - wszak mój skarb stracić się lękam.

Bardzo nierytmiczne rymy. Wersy zresztą też. Sama treść również bardziej na nie, niż na tak...

Taki nieco zakłócony rytm jest również w oryginale. Zaś treść jest moim zdaniem bardzo sensownym kompromisem pomiędzy oryginałem a tłumaczeniem oficjalnym sonetu (no, i da się podłożyć tekst pod melodię!). Ostatni wers będzie jeszcze poprawiony...

Cytuj:
Choć prawie że nie znam cię
Prawie że?
Mało poetycko to brzmi...

Słusznie. Wrócę to poprzedniej postaci tego wersu.

Cytuj:
Bez ciebie:
Poezja w mej duszy... ginie!

Tu w sumie może być... Bez tego wielokropka.

OK.

Poprawki wrzucę wieczorem. Teraz muszę wracać do pracy... :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 6 gru 2005, o 10:50 
Byt Transcendentny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 kwi 2005, o 14:11
Posty: 4678
Lokalizacja: Nie ma na mapach
Cytuj:
Nie dzwoń na mą śmierć, Panie,
Lecz spraw, by kielich cierpień ominął mnie.

Bez przesady... Poza tym, w tym układzie tekst naprawdę dobrze pasuje do melodii.

Naprawdę, zupełnie się te dwa słowa nie zlewają - pierwsze jest dwu-, drugie jednosylabowe. Poza tym, w drugim rymuje się tylko 3/4 sylaby ;) Przeczytaj to jednym tchem.

Poza tym - melodia się traci przy 'cierpień ominął'...

Cytuj:
Płacze Bóg - nade mną.
Choć me łzy: za Tobą.
Przekombinowane - za dużo interpunkcji :\

Minimalnie skoryguję pierwszy wers i chyba będzie już znośnie...

No, i nadal są tu te płaczące łzy ;)

Cytuj:
Z tego, co kojarzę, Tobie się ten fragment niespecjalnie udał, chociaż nie byłeś aż tak skrępowany długością wersów i rytmem słów...

To, że mnie się nie udał nie oznacza, że u ciebie też ma być zły ;) Znowu się rymuje nie dość, że nie dokładnie, to jeszcze słowo jednosylabowe z trzysylabowym. Poza tym - źle pada akcent w słowie 'przepędzał' [ma padać na 'pę', a za sprawą rymu - 'podświadomie' idzie na 'dzał']

Cytuj:
Cytat:
Wybacz mi - nie wiem, co mam z tego, że
W ogrodzie tym samotność cierpię.
Miłości czar cenę ma:
Łzy - wszak mój skarb stracić się lękam.
Bardzo nierytmiczne rymy. Wersy zresztą też. Sama treść również bardziej na nie, niż na tak...

Taki nieco zakłócony rytm jest również w oryginale. Zaś treść jest moim zdaniem bardzo sensownym kompromisem pomiędzy oryginałem a tłumaczeniem oficjalnym sonetu (no, i da się podłożyć tekst pod melodię!). Ostatni wers będzie jeszcze poprawiony...



Wybacz mi - nie wiem, co mam z tego, że
W ogrodzie tym samotność cierpię.

Nie podobają się mi [i chyba nie tylko mi] rymy tego typu, tzn. męskożeńskie. W linijce z męskim akcent pada na ostatnią sylabę, a w tej z żeńskim - na przedostanią. Akcenty się przez to nie kładą na siebie, gubi się rytmika, melodyjność. Rozumiem, że zależy ci na tej samej długości wersów, ale przeczytaj oryginalne Gethsemane [bez melodii]. Ono nie brzmi tak chaotycznie...

W pierwszym wersie nie podoba się zwrot 'co mam z tego, że'. Może 'co mi z tego'?

_________________
Życie to tylko żart, dowcip, i jeśli czujesz się źle, przejmujesz czymś to znaczy, że dałeś się nabrać


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 gru 2005, o 08:01 
End of Innocence

Dołączył(a): 26 kwi 2005, o 20:40
Posty: 217
Lokalizacja: Łódź
Beezqp napisał(a):
Poza tym - melodia się traci przy 'cierpień ominął'...

A gdybym tak zmienił na: "Lecz spraw, by kielich cierpienia minął mnie"?

Cytuj:
No, i nadal są tu te płaczące łzy ;)

A jeśli zastąpię: "Bóg płacze" słowami: "Boga płacz"?

Cytuj:
To, że mnie się nie udał nie oznacza, że u ciebie też ma być zły ;)

Miałem na myśli, że chyba nie uda mi się tego tekstu tak przełożyć, by pod każdym względem był idealny. Skoro trudno jest uzyskać w pełni satysfakcjonujący efekt nawet komuś lepiej przygotowanemu pod względem warsztatowym ode mnie... I to pomimo większego pola manewru! :wink:

Patrzę na te swoje wypociny... Jak nie treść, to długość wersu. :evil: Jak nie rytm, to szyk. :evil: Chyba zawsze gdzieś będzie odrobinę zgrzytać... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 8 gru 2005, o 22:22 
End of Innocence

Dołączył(a): 26 kwi 2005, o 20:28
Posty: 778
Hm, właściwie swoje uwagi i wskazówki odnośnie tłumaczenia "Gethsemane" wysłałam Ci już, Robercie, mailem, ale myślę, że nie zaszkodzi wrzucić ich też tutaj ;). A że wreszcie mam jaką taką wenę, więc niniejszym to czynię :D.

Cytuj:
W Ogrodzie Oliwnym


Na pewno lepiej niż "W Ogrójcu"... ;)

Cytuj:
Lecz spraw, by kielich cierpień ominął mnie


Moja propozycja brzmiała: "Lecz spraw, by ominął mnie kielich cierpień", ale gdy teraz na nią patrzę, widzę, że też nie sprawdza się najlepiej... Ciężko tu wybrnąć tak, by zachować oryginalny rytm... :?
Cytuj:
Nie ślij pasterza; mój świat zbawi
Tylko anioł w snach widziany


Hmmmm... Nie za bardzo mi leży ta zwrotka, zwłaszcza ten połączenie "anioł-zbawi". Ja widziałabym to mniej więcej tak:

Nie ślij pasterza, by zbawił mój świat
Niech zstąpi anioł w widziany w snach


Zdaję sobie sprawę, że to też nie jest idealna wersja, ale chyba brzmi troszkę lepiej? ;)

Cytuj:
Budzisz się - gdzież zniknął grób?


Popracowałabym nad tym jeszcze... ;)

Cytuj:
Płacze Bóg - nade mną.
Choć me łzy: za Tobą.


Tutaj, co by uniknąć efektu "płaczących łez", na co zwrócił uwagę Beezqp, proponowałabym postać:

Nade mną – Boga płacz.
Choć me łzy: za Tobą.
.

I widzę, Robercie, że spodobała Ci się ta poprawka? ;)

Cytuj:
Piękna znów gości w sercu Bestii -
Bezkresnych marzeń kolejny świt.
W oczach twych skrywał się mój raj,
Twój uśmiech: noc przepędzał


Po dokładniejszym wgłębieniu się w tekst, muszę zgodzić się z Beezqpem: rozkład akcentów jest miejscami raczej nienaturalny... Poza tym ostatni wers osobiście odbieram bardziej ogólnie (patrz topik o interpretacjach :) ), ale nad kwestiami interpretacyjnymi nie będę się rozwodzić. W końcu każdy ma prawo do własnej wizji... :)

Cytuj:
Miłości czar cenę ma:
Łzy - wszak mój skarb stracić się lękam.


Hmmmmm... Fajny pomysł interpretacyjny, ale trochę bym ten dwuwers "wygładziła" ;). Może tak:

Łzy ceną za miłości czar
wszak stracić lękam się mój skarb.


I zakończenie:

Cytuj:
Choć prawie że nie znam cię
I więcej nie ujrzę,
To miłość, ból, nadzieja, o Ukochana!,
Sprawiły, że - po kres mych dni - będziesz moja!


Hmmmmm... Parę drobnych uwag: po pierwsze, skreślamy "że" w pierwszym wersie (nie podoba mi się ono, tak jak Beezqpowi). W drugim proponuję zmianę szyku: przesunięcie "więcej" na koniec wersu. A jeśli w ostatnich dwóch linijkach i tak rezygnujesz rymu, to kończący strofę wers lepiej brzmiałby w postaci: "Sprawiły, że - będziesz moja - po kres mych dni".

Ostatni wers utworu bardzo ładny, tylko wykreśliłabym ten wielokropek w środku ;).

Cytuj:
Patrzę na te swoje wypociny... Jak nie treść, to długość wersu. Evil or Very Mad Jak nie rytm, to szyk. Evil or Very Mad Chyba zawsze gdzieś będzie odrobinę zgrzytać...


Robercie, nie łam się... W końcu dojdziesz do wersji, w której prawie zgrzytów nie będzie ;). Jak na razie z każdą kolejną imho jest lepiej. :) A ideał ciężko będzie osiągnąć... O ile w ogóle się da... ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 22 lut 2006, o 18:49 
Wishmaster

Dołączył(a): 5 sty 2006, o 19:54
Posty: 323
Lokalizacja: okolice Kraka
"Szarad"

1.Szaradzie,Szaradzie,spytaj mnie dlaczego
Ptaki fruwają wolne na nieba przestrzeni,
Spytaj,dokad wieje wiatr
I skąd wytryskują strumienie Zegaru Nieskończoności,
Zapytaj,czy Ziemia jest płaska czy okrągła,
Czy fantazje mają jednak granice,
I czy bajki są tylko dziecka przeznaczeniem,
Zasypiającym razem ze mną

Ref:
Jak sobie życzysz
Nadchodzi królestwo
Tego,który zna wszystkie odpowiedzi,
Zamieszkując Morze Mądrości
Nie wiesz jednak,że to słodka niewiedza
Jest kluczem do Raju Poetów
Stań ze mną do pojedynku,Szaradzie,
Wtedy okaze się,kto wie wszystko

2.Szaradzie,Szaradzie,spytaj mnie czemu
Wszystkie matki ziemskie i niebieskie
Trzymają dłonie swych dzieci
Tak krótko,chwilę raptem
Ich serca wieczne jednak...i twoje,i moje
Zapytaj,czy życie ma sens
I jak to jest sie narodzić,by i tak zaraz umrzeć
Zadaj mi najwiekszą zagadkę,
Kim jest Nieskończony,ukryty i wieczny
w Ojcu i Synu

Ref:...

"Wraz z naturą nie znoszącą dziewictwa
Chciałbym na zawsze odpłynąć
Lecz nie będąc w rękach czasu i miejsca,
A unosząc się w bezkresnych myślach oceanu..."

Ktoś skomenci? :)

_________________
Haste not thine wisdom, for the hollow is ta'en -
By whom, know I not; 'lack! am I of twain -
And as a crux - cede I my words -
Fro my heart wilt thou ne'er


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 mar 2006, o 12:30 
End of Innocence

Dołączył(a): 26 kwi 2005, o 20:40
Posty: 217
Lokalizacja: Łódź
Po zakończeniu prac nad „Gethesemane” pomyślałem, że w następnym rzucie zabiorę się za „Riddlera” lub „Sacrament of Wilderness”. Ale nic z tego nie wyszło, gdyż miałem inne sprawy na głowie i nawet nie czytałem postów na forum, o pisaniu własnych nie wspominając...

Widzę, że w międzyczasie objawiły się na forum nowe talenty. ;-)

Po pierwsze, słowa uznania za wybór utworu. Nie dość, że trudny sam w sobie, to jeszcze szlaki nie przetarte...

Ogólnie rzecz biorąc, całkiem przyzwoita próba tłumaczenia. Myślę, że godna choć pobieżnego przeanalizowania... ;-)

Świrsiostra napisał(a):
"Szarad"

Ciekawe rozwiązanie, ale efekt estetyczny - nie najlepszy. :-( „Szarad”? Uch, jak to szkaradnie brzmi...

Cytuj:
1.Szaradzie,Szaradzie,spytaj mnie dlaczego
Ptaki fruwają wolne na nieba przestrzeni,
Spytaj,dokad wieje wiatr
I skąd wytryskują strumienie Zegaru Nieskończoności

W sumie dość poprawnie, tylko czemu tak strasznie dosłownie? Poza tym, powinno być „zegara”, nie „zegaru”...
Sam pomysł z „Zegarem Nieskończoności” jest z pewnością krokiem w dobrym kierunku, ale... potrzebny jest jeszcze jeden krok, by cała linijka nabrała sensu.

Cytuj:
I czy bajki są tylko dziecka przeznaczeniem,
Zasypiającym razem ze mną

Oj, chyba nie do końca o to chodziło... :-(

Cytuj:
Jak sobie życzysz
Nadchodzi królestwo

Te dwie linijki łączą się w jedną myśl, natomiast w Twoim przekładzie uległy rozdzieleniu na dwa osobne zdania. Koniecznie to popraw.

Cytuj:
Tego,który zna wszystkie odpowiedzi

W tym miejscu, jak widzę, miałaś problem natury interpretacyjnej (spowodowany zawiłą konstrukcją gramatyczną zastosowaną w oryginale). Aby wyjść z opresji, musisz spojrzeć na refren jako na pewną logiczną całość, znaleźć w nim myśl przewodnią i... może wówczas wpadniesz na właściwe rozwiązanie. :-)

Cytuj:
Nie wiesz jednak,że to słodka niewiedza
Jest kluczem do Raju Poetów

Całkiem nieźle. :-)

Cytuj:
Stań ze mną do pojedynku,Szaradzie,
Wtedy okaze się,kto wie wszystko

O! W tym miejscu pozwoliłaś sobie niejako „dopowiedzieć” końcówkę i... nawet fajnie Ci się to udało. :-)

Cytuj:
Wszystkie matki ziemskie i niebieskie

Hę? :shock: Trochę cudacznie przetłumaczyłaś ten fragment. Lepiej go przerób... :?

Cytuj:
Trzymają dłonie swych dzieci
Tak krótko,chwile raptem
Ich serca wieczne jednak...i twoje,i moje

Z grubsza w porządku, tylko zamiast „wieczne” powinno być „wiecznie”, nieprawdaż? ;-)

Cytuj:
I jak to jest sie narodzić,by i tak zaraz umrzeć

Niezupełnie... Raczej coś w stylu: „Po cóż się rodzić...”.

Cytuj:
Zadaj mi najwiekszą zagadkę,
Kim jest Nieskończony,ukryty i wieczny
w Ojcu i Synu

Tutaj już całkiem odeszłaś od oryginału. Nie wiedzieć czemu... :roll:

Cytuj:
"Wraz z naturą nie znoszącą dziewictwa
Chciałbym na zawsze odpłynąć
Lecz nie będąc w rękach czasu i miejsca,
A unosząc się w bezkresnych myślach oceanu..."

Wprawdzie pozmieniałaś trochę za dużo w stosunku do oryginału, ale przynajmniej efekt końcowy jest zupełnie przyzwoity. Ładnie napisałaś tę ostatnią zwrotkę...

Generalnie rzecz ujmując, widać, że nie brakuje Ci wyobraźni, a jedynie warsztatu, doświadczenia i... cierpliwości potrzebnej, by dopracować tekst pod każdym względem. A propos, możesz zdradzić, ile czasu poświęciłaś na swoje tłumaczenie, wliczając szperanie w sieci, sprawdzanie słowników itp.?

I jeszcze jedno... Zwróć uwagę na drobne literówki: „okaze”, „chwile”, „najwiekszą” itp. Troszeczkę psują one odbiór całości.

Pozdrawiam i życzę częstych napadów weny twórczej! ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 20 mar 2006, o 20:42 
Wishmaster

Dołączył(a): 5 sty 2006, o 19:54
Posty: 323
Lokalizacja: okolice Kraka
Cytuj:
Widzę, że w międzyczasie objawiły się na forum nowe talenty. ;-)


eee... to o mnie?

Cytuj:
Po pierwsze, słowa uznania za wybór utworu. Nie dość, że trudny sam w sobie, to jeszcze szlaki nie przetarte...Ogólnie rzecz biorąc, całkiem przyzwoita próba tłumaczenia. Myślę, że godna choć pobieżnego przeanalizowania... ;-)


Dobra, dobra, a ja dziękuję, ze ktoś się moim tłumaczkiem zainteresował...



Cytuj:
Ciekawe rozwiązanie, ale efekt estetyczny - nie najlepszy. :-( „Szarad”? Uch, jak to szkaradnie brzmi...


hmm... nie pasowało mi "Zagadkowiec" albo "Wszystkowiedzący"...


Cytuj:
Sam pomysł z „Zegarem Nieskończoności” jest z pewnością krokiem w dobrym kierunku, ale... potrzebny jest jeszcze jeden krok, by cała linijka nabrała sensu.


jaki krok?

Cytuj:
Cytuj:
I czy bajki są tylko dziecka przeznaczeniem,
Zasypiającym razem ze mną

Oj, chyba nie do końca o to chodziło... :-(


możliwe, dziecko poprawi...

Cytuj:
Cytuj:
Jak sobie życzysz
Nadchodzi królestwo

Te dwie linijki łączą się w jedną myśl, natomiast w Twoim przekładzie uległy rozdzieleniu na dwa osobne zdania. Koniecznie to popraw.


A nie wie Pan jak? przecież tam jest
"As you wish
For kingdom come"

Ale zobaczy się...


Cytuj:
Cytuj:
Tego,który zna wszystkie odpowiedzi

W tym miejscu, jak widzę, miałaś problem natury interpretacyjnej (spowodowany zawiłą konstrukcją gramatyczną zastosowaną w oryginale). Aby wyjść z opresji, musisz spojrzeć na refren jako na pewną logiczną całość, znaleźć w nim myśl przewodnią i... może wówczas wpadniesz na właściwe rozwiązanie. :-)


ok, ok, moja wina, że to takie zawiłe...

Cytuj:
Cytuj:
Nie wiesz jednak,że to słodka niewiedza
Jest kluczem do Raju Poetów

Całkiem nieźle. :-)


chodzi o to, że poeta ciągle pyta: "dlaczego?", i to właśnie DLATEGO jest poetą, a Riddler sobie może mówić co chce...

Cytuj:
Stań ze mną do pojedynku,Szaradzie,
Wtedy okaze się,kto wie wszystko

O! W tym miejscu pozwoliłaś sobie niejako „dopowiedzieć” końcówkę i... nawet fajnie Ci się to udało. :-)
Cieszę się :D
Cytuj:
Cytuj:
Wszystkie matki ziemskie i niebieskie

Hę? :shock: Trochę cudacznie przetłumaczyłaś ten fragment. Lepiej go przerób... :?


A pomyślał Pan o gwiazdach jako o matkach? Że jak są spadające ich takie odłamy, to tak mi się to kojarzyło...

Cytuj:
Cytuj:
Trzymają dłonie swych dzieci
Tak krótko,chwile raptem
Ich serca wieczne jednak...i twoje,i moje

Z grubsza w porządku, tylko zamiast „wieczne” powinno być „wiecznie”, nieprawdaż? ;-)


Prawdaż ;)

Cytuj:
Cytuj:
I jak to jest sie narodzić,by i tak zaraz umrzeć

Niezupełnie... Raczej coś w stylu: „Po cóż się rodzić...”.


No ale... ehh, racja :D

Cytuj:
Cytuj:
Zadaj mi najwiekszą zagadkę,
Kim jest Nieskończony,ukryty i wieczny
w Ojcu i Synu

Tutaj już całkiem odeszłaś od oryginału. Nie wiedzieć czemu... :roll:


To jak ma być przetłumaczony fragment :
"Make me guess who's the one
Behind the mask of Father and Son "

Cytuj:
Cytuj:
"Wraz z naturą nie znoszącą dziewictwa
Chciałbym na zawsze odpłynąć
Lecz nie będąc w rękach czasu i miejsca,
A unosząc się w bezkresnych myślach oceanu..."

Wprawdzie pozmieniałaś trochę za dużo w stosunku do oryginału, ale przynajmniej efekt końcowy jest zupełnie przyzwoity. Ładnie napisałaś tę ostatnią zwrotkę...


Dziękuję. Miło słyszeć pozytywna opinię od specjalisty...

Cytuj:
Generalnie rzecz ujmując, widać, że nie brakuje Ci wyobraźni, a jedynie warsztatu, doświadczenia i... cierpliwości potrzebnej, by dopracować tekst pod każdym względem. A propos, możesz zdradzić, ile czasu poświęciłaś na swoje tłumaczenie, wliczając szperanie w sieci, sprawdzanie słowników itp.?


dziękuję, ja mam tzw. "Almagestrową księgę", a tam wszystkie PRAWIE teksty tłumacznięte by kuzyn, ale on ciągle ulepsza tłumaczenia... wzięłam więc, pozmieniałam, jak widać, totalnie źle, niektóre fragmenty i zrobiło się bagno... ze słowników nie korzystałam :)

I tym sposobem wzrosła mi średnia postów, ale dopiero teraz zobaczyłam, że ktoś sie pokwapił na moje tłumaczenie...
A poprawię, jak tylko znajdę czas... w kwietniu mam głupie kompetencyjne i się ostatnio nie wyrabiam :D

_________________
Haste not thine wisdom, for the hollow is ta'en -
By whom, know I not; 'lack! am I of twain -
And as a crux - cede I my words -
Fro my heart wilt thou ne'er


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 21 mar 2006, o 08:09 
End of Innocence

Dołączył(a): 26 kwi 2005, o 20:40
Posty: 217
Lokalizacja: Łódź
Świrsiostra napisał(a):
A nie wie Pan jak? przecież tam jest
"As you wish
For kingdom come"
Ale zobaczy się...

Szanowna Pani, służę wyjaśnieniem...
"Come" nie pełni tu roli czasownika, lecz wraz z wyrazem "kingdom" stanowi gotowy zwrot. Jaki? Wystarczy poczytać posty w dziale tłumaczeń, a wszystko będzie jasne. :wink:

Cytuj:
A pomyślał Pan o gwiazdach jako o matkach? Że jak są spadające ich takie odłamy, to tak mi się to kojarzyło...

Ma Pani bardzo ciekawe skojarzenia... :wink:

Cytuj:
To jak ma być przetłumaczony fragment :
"Make me guess who's the one
Behind the mask of Father and Son "

Ten fragment można by przetłumaczyć wiernie.

Cytuj:
dziękuję, ja mam tzw. "Almagestrową księgę", a tam wszystkie PRAWIE teksty tłumacznięte by kuzyn, ale on ciągle ulepsza tłumaczenia... wzięłam więc, pozmieniałam, jak widać, totalnie źle, niektóre fragmenty i zrobiło się bagno... ze słowników nie korzystałam :)

Sugeruję totalnie zmienić podejście, w przeciwnym razie wielkiej kariery nie wróżę... :(

Cytuj:
I tym sposobem wzrosła mi średnia postów...

Mam nadzieję, że średnia postów nie jest dla Pani celem samym w sobie. :? Jakoś tak już jest, że ilość rzadko idzie w parze z jakością...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 30 mar 2006, o 21:48 
End of Innocence

Dołączył(a): 26 kwi 2005, o 20:40
Posty: 217
Lokalizacja: Łódź
No, cóż trochę zaniedbywałem forum ostatnio, ale nie tak całkiem próżnowałem. :) Postanowiłem na serio zabrać się za przekład utworu “The Riddler”.

Wybrałem nieco nieszablonowe podejście do tytułu, który stanowi - nomen omen - jedną z największych zagadek, na jakie można się natknąć w lirykach Tuomasa. Ciekawe, że Tuomas osobiście uważa utwór „The Riddler” za najsłabsze ogniwo albumu „Oceanborn”, zarówno pod względem muzycznym, jak i w odniesieniu do tekstu. :? Dziwna sprawa, mi się ten kawałek nawet całkiem podoba... Ma w sobie jakąś magię. 8)

Poszperałem trochę w sieci i znalazłem ciekawe wskazówki odnośnie tego, kto jest niekiedy określany mianem „The Riddler” (z dużej litery!), pomijając pewną postać z „Batmana”, oczywiście. :wink: Zainteresowanych tematem odsyłam do 3-ego rozdziału Ewangelii Św. Jana, 13-ego rozdziału Ewangelii Św. Mateusza, a przede wszystkim: do 4-ego rozdziału Ewangelii Św. Marka. W każdym razie, tam należy szukać punktu wyjścia do mojej wizji tłumaczenia owego utworu.

Jak zwykle, pokusiłem się o próbę dopasowania tekstu do melodii. Tym razem średnio mi się ta sztuka powiodła, ale od biedy może być... :roll:

Wszechwiedzący

Wszechwiedzący, spytaj, skąd
Ptaki mogą wskroś chmur niebem mknąć.
Spytaj, kędy zdąża wiatr.
Gdzież krynica, z której tryska czas?

Każ mi zgadnąć, jaki kształt przyoblekł świat,
Snuć domysły, czy fantazji granic brak.
Czyż bajek sednem: wpoić dziatwie,
Że spoczynku sekret... tkwi we śnie?

Gdy ci się marzy
Ten lepszy świat,
W którym już wszystkie odpowiedzi znasz,
Sądzisz, że masz dar mądrości,
Jednak to w słodkiej niewiedzy
Klucz do raju poety.
Wyzwij Wszechwiedzącego - zobaczysz...

Wszechwiedzący, spytaj, czemu
Każda matka - między niebem a ziemią -
Dłoń dziecka chwilę jeno dzierży,
Zaś serce - wieki. Moja i twa.

Spraw, bym poddał w wątpliwość życia sens -
Po cóż się rodzić i skonać wnet?
Każ mi zgadywać, kim jest Ten,
Co Ojcem i Synem wespół się zwie.

Natura wszak dziewictwem gardzi,
Dotknięć pragnę tedy -
Nie macek pytań, obiekcji,
Lecz dusz rodem z głębin.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 31 mar 2006, o 10:36 
Once
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 kwi 2005, o 08:37
Posty: 952
Lokalizacja: Neverland
Cytuj:
Wybrałem nieco nieszablonowe podejście do tytułu, który stanowi - nomen omen - jedną z największych zagadek, na jakie można się natknąć w lirykach Tuomasa.


Imo twoje rozwiązanie jest genialne!

A twój przekład w konfrontacji z oryginałem wypada mi tak ;)

Cytuj:
Wszechwiedzący, spytaj, skąd
Ptaki mogą wskroś chmur niebem mknąć.
Spytaj, kędy zdąża wiatr.
Gdzież krynica, z której tryska czas?


Jeżeli chodzi o drugi wers, to zupełnie zbędne jest "niebo" lub "chmury" - jedno zawiera w sobie drugie i tym samym wyszło "masło maślane'. Nie podoba mi się słowo "kędy" w trzecim wersie - brzmi sztucznie. Może jepiej po prostu "dokąd". Ostatni wers - o to chodziło!

Cytuj:
Każ mi zgadnąć, jaki kształt przyoblekł świat,
Snuć domysły, czy fantazji granic brak.
Czyż bajek sednem: wpoić dziatwie,
Że spoczynku sekret... tkwi we śnie?


"Przyoblekać" łączy się w pl z "szatą", a kształt się przybiera. Drugi wers ok, natomiast jeżeli chodzi o dwa ostatnie to powiem tak - gdy czytam oryginał to rozumiem o co mniej więcej chodzi, ale gdy czytam twoje tłumaczenie - już nie. Chyba słowo "spoczynek" jest tutaj chybione. Spoczynek to nie to samo co spokój, a z kolei znaczenie spoczynku znów zawiera się w znaczeniu snu - i znów mamy masło maślane, które niczego nie wyjasnia.

Nawet jeżeli zależało ci na utrzymaniu rytmu, tak żeby utwór dało się zaśpiewać - to uważam, że całość nadal powinna być logiczna i spójna. Jeżeli chodziło ci o rytm, liczbę sylab itd w tym fragmencie - to imo zbyt dużo treści poświęciłeś dla formy.

Cytuj:
Gdy ci się marzy
Ten lepszy świat,
W którym już wszystkie odpowiedzi znasz,
Sądzisz, że masz dar mądrości,
Jednak to w słodkiej niewiedzy
Klucz do raju poety.
Wyzwij Wszechwiedzącego - zobaczysz...


Ten fragment jest w porządku. Wprowadziłabym tylko drobne poprawki stylistyczne, żeby sie go lepiej czytało, np. gdy marzy ci się, sądzisz, że dar mądrości masz. Jeżeli chodzi o 5 i 6 wersy - przyznam, że brakuje mi tytaj czasownika, zbyt duża jest imo ta elipsa. Może lepiej:

Jednak to w słodkiej niewiedzy
Klucz do raju poety tkwi

lub tkwi klucz do raju poety?

Ostatni wers - wprowadziłabym spójnik, tak jak jest w oryginale - byłoby wtedy bardziej czytelnie, np:

Wyzwij Wszechwiedzącego - a zobaczysz...

Cytuj:
Wszechwiedzący, spytaj, czemu
Każda matka - między niebem a ziemią -
Dłoń dziecka chwilę jeno dzierży,
Zaś serce - wieki. Moja i twa.


Nie jestem pewna czy w 2 wersie nie chodziło o coś innego: All mothers beneath the Earth and sky. Beneath the Earth - nasuwa mi się na myśl tutaj, że już po śmierci, beneath the sky - za życia. Co myślisz na ten temat?

Cytuj:
Spraw, bym poddał w wątpliwość życia sens -
Po cóż się rodzić i skonać wnet?
Każ mi zgadywać, kim jest Ten,
Co Ojcem i Synem wespół się zwie.


Ładnie ci wyszedł ten fragment :)

Cytuj:
Natura wszak dziewictwem gardzi,
Dotknięć pragnę tedy -
Nie macek pytań, obiekcji,
Lecz dusz rodem z głębin.


Ciekawe rozwiązanie - odwróciłes sytuację nieco. Tzn to nie podmiot liryczny w oryginale dotyka, tylko pragnie byś dotknięty. Ale w ogóle w tym fragmencie imo "touch" znaczy nie dotknąć fiz, ale pojąć coś, zająć się czymś. Popracowałabym jeszcze nad tym fragmentem.

_________________
Obrazek

Fundacja Azyl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwi 2006, o 09:24 
Wishmaster

Dołączył(a): 5 sty 2006, o 19:54
Posty: 323
Lokalizacja: okolice Kraka
....no, i jak tu się porównywac z mistrzem?
Oj tam, proszę Pana, ja sie nie zajmuję tłumaczeniami tak zawodowo jak Pan, poza tym chyba rzeczywiscie wzięłam się za zbyt trudny tekst jak dla laika :D
Ale ten jest po prostu piękny, mój w porównaniu z Pańskim to badziew :)

_________________
Haste not thine wisdom, for the hollow is ta'en -
By whom, know I not; 'lack! am I of twain -
And as a crux - cede I my words -
Fro my heart wilt thou ne'er


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwi 2006, o 10:13 
End of Innocence

Dołączył(a): 26 kwi 2005, o 20:40
Posty: 217
Lokalizacja: Łódź
Dzięki Ci, Tiamat za skomentowanie moich wypocin. :-)

Tiamat napisał(a):
Jeżeli chodzi o drugi wers, to zupełnie zbędne jest "niebo" lub "chmury" - jedno zawiera w sobie drugie i tym samym wyszło "masło maślane'.

Długo zastanawiałem się nad tym wersem, aż wreszcie doszedłem do wniosku, że jest w nim ukryta pewna gra słów, z której szkoda byłoby zupełnie zrezygnować. Zagadka zawarta w tej linijce brzmi następująco: „Jak to jest możliwe, że ptaki mogą swobodnie szybować po niebie, chociaż jest ono całe upstrzone chmurami?” (tak wygląda właśnie „mackerel sky”!). Dziś każdy wie, że chmury nie stanowią wcale takiej przeszkody, na jaką wyglądają. Ale w dawnych czasach - niekoniecznie!

Jak dla mnie ten tekst mocno pachnie przeszłością. Wystarczy spojrzeć na archaizmy językowe, np.: "whither", "whence". Dlatego też z premedytacją umieściłem w swoim przekładzie kilka podobnych wstawek, poczynając od „kędy”. A propos, brzmi ono tak samo „sztucznie” jak... „whither” w oryginale. ;-) Nie dam się namówić na „dokąd”, o nie!

Cytuj:
"Przyoblekać" łączy się w pl z "szatą", a kształt się przybiera.

Oj, niezupełnie... „Przyoblec” to nie to samo co „przywdziać”! Ale może faktycznie zmienię „przyoblekł” na coś innego, bo dość ciężko się to słowo wymawia... :roll:

Cytuj:
Drugi wers ok, natomiast jeżeli chodzi o dwa ostatnie to powiem tak - gdy czytam oryginał to rozumiem o co mniej więcej chodzi, ale gdy czytam twoje tłumaczenie - już nie.

Ha! A mi się zdawało, że tłumaczenie wyszło bardziej klarowne od oryginału! :? W moim przekonaniu znakomita większość osób patrzących na oryginalny tekst (a cóż dopiero tych, którzy go tylko słyszą) zupełnie nie rozumie, o co chodzi. Sam miałem z tym fragmentem niemały kłopot...

Cytuj:
Spoczynek to nie to samo co spokój, a z kolei znaczenie spoczynku znów zawiera się w znaczeniu snu - i znów mamy masło maślane, które niczego nie wyjasnia.
Nawet jeżeli zależało ci na utrzymaniu rytmu, tak żeby utwór dało się zaśpiewać - to uważam, że całość nadal powinna być logiczna i spójna. Jeżeli chodziło ci o rytm, liczbę sylab itd w tym fragmencie - to imo zbyt dużo treści poświęciłeś dla formy.

Ech. :roll: Widzę, że dopóki będę obstawał przy mniej sztampowych rozwiązaniach, dopóty moje przekłady będą dla Ciebie wciąż za mało wierne... :-(

W przypadku wierszowanych przekładów tekstów piosenek większa jest chyba dowolność doboru słownictwa niż w przypadku tłumaczeń „standardowych”. Nie chcę skupiać się wyłącznie na suchej treści, gdyż ucierpi na tym forma i... oryginalność przekładu. :(

Cytuj:
Wprowadziłabym tylko drobne poprawki stylistyczne, żeby sie go lepiej czytało, np. gdy marzy ci się, sądzisz, że dar mądrości masz. Jeżeli chodzi o 5 i 6 wersy - przyznam, że brakuje mi tytaj czasownika, zbyt duża jest imo ta elipsa. Może lepiej:

Jednak to w słodkiej niewiedzy
Klucz do raju poety tkwi

lub tkwi klucz do raju poety?

Ostatni wers - wprowadziłabym spójnik, tak jak jest w oryginale - byłoby wtedy bardziej czytelnie, np:

Wyzwij Wszechwiedzącego - a zobaczysz...

Bardzo cenne wskazówki! Z pewnością je wykorzystam. :-)

Cytuj:
Nie jestem pewna czy w 2 wersie nie chodziło o coś innego: All mothers beneath the Earth and sky. Beneath the Earth - nasuwa mi się na myśl tutaj, że już po śmierci, beneath the sky - za życia. Co myślisz na ten temat?

Hmmm, na to nie wpadłem. No, nie wiem... Trochę kontrowersyjny pomysł. :?

Cytuj:
Ciekawe rozwiązanie - odwróciłes sytuację nieco. Tzn to nie podmiot liryczny w oryginale dotyka, tylko pragnie byś dotknięty. Ale w ogóle w tym fragmencie imo "touch" znaczy nie dotknąć fiz, ale pojąć coś, zająć się czymś.

Jak to? :shock: Przecież tam jest: „I wish to be touched”, a nie: „I wish to touch”! :o

Spróbuję jeszcze posiedzieć nad tekstem i poprawić go tu i tam. Jeszcze raz - dzięki za wszystkie uwagi! :P


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku Przejdź na stronę <<  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  >>

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron