Na początek chcę powiedzieć, że wiele fragmentów tego posta jest moimi własnymi myślami. Możliwe, że wiele z nich jest błędnych. Przyznaję, że co nie co musze jeszcze poznać i nie wstydze się tego. Jeśli uważacie, że coś jest do poprawki to śmiało sygnalizować!!!

Angels Fall First

http://metalartwork.free.fr/images/poch ... _first.jpg

Piękna okładka, z pieknymi kolorami, ciekawym pomysłem, ale... nie oddaje charakteru płyty!!! Jak dla mnie okładka z AFF nie pasuje do żadnej z płyt, które wydał Nightwish...

Oceanborn

http://metalartwork.free.fr/images/poch ... anborn.jpg

Jak dla mnie to trochę za dużo napaćkane. Ta sowa mogłaby zniknąć... A to tylko dlatego, że nie wiadomo co tu jest najważniejsze (sowa, kobieta w wodzie czy to intrygujące oczko :>) Kolorki mi się podobają, pasują do charakteru płyty...


Wishmaster

http://metalartwork.free.fr/images/poch ... master.jpg

Płyta Wishmaster kojarzy mi się z władzą, wielkimi możliwościami, spełnieniem marzeń (nie studiowałem liryków praktycznie wcale, oceniam to co czuję przy słuchaniu utworów) i okładka doskonale to oddaje!!! Moim zdaniem najlepsze połączenie grafiki z muzyką z całej dyskografii NW.

Over The Hills And Far Away

http://www.nightwish-page.de/alben/Over ... 0front.jpg

Błękit, biel, jakieś zamazane obiekty (prawdopodobnie góry). Ta płyta kojarzy mi się z odejściem, rozpoczęciem życia od nowa itd. Może ta okładka to symbolizuje... Biel - czystość (błękit by nie było za pusto), niewyraźności - przyszłość, góry - trud, problemy...


Century Child

http://www.nightwish-page.de/alben/century-child-a.jpg

Cudowna okładka, dziewczyna która według mnie Ciągle Czeka (CC he he to przypadek ), myśli, tęskni, a skoro tęskni to coś straciła, może nadzieję?? Może się już z tym pogodziła?? Również oddaje charakter muzyki, bardzo mi się podoba...


Once

http://www.ravenmetal.com/images/nightwish676.jpg

Odejście od stylu typu Wismaster, Oceanborn czy Century Child. Idealnie skomponowany napis. Grafika bardzo ciekawa - Anioł Smutku odzwierciedla m. in. żal do Planety Piekła, osamotnienie, pustkę Bezimiennej osoby. Okładka OK

Highest Hopes - The Best Of Nightwish

http://www.nightwish-italy.com/immagini ... _hopes.jpg

Czy to nie nasz znajomy z Wismastera?? Tylko taki starszy psychicznie, dojrzalszy... Poznał już co to życie... Nie jest beztroski, wie co to klęska... Taki chłopiec może przynosić najwyższe nadzieje - piosenki najlepsze z najlepszych!!! Trzeba przyznać, że chłopiec nie zawodzi Okładka bardzo pasująca do charakteru najlepszych!


Chciałbym jeszcze raz powiedzieć, ze to tylko moja wyobrażnia!!! Jak każdy człowiek mogę się mylić!!! Nie ma tu singli i płyt DVD np. Może będą później, zobaczymy co powiecie, o ile powiecie...

_________________
"Strzeż mnie Boże przed przyjaciółmi, z wrogami sam sobie poradzę.."."

Okładka do Wishmaster mhmh uwielbiam ją, chłopiec zapewne z DBP, który żegna się ze światem pozostawiająć swój list ... ale co to ma do WM, że niby on jest panem życzeń, tak czy siak grafika bardzo ciekawa. Szczerze, to nigdy nie zastanawiałam się nad znaczeniem okładek i jakoś sensowne wytłumaczenia do głowy mi nie przychodzą, nie wiem też jak one powstawały. Tuomas przychodził do graika i mówił jakie emocje wyraża płyta, co symbolizuje, rysownik brał ołówek i coś szkicował ... mhmhm
OB jest znowu ideałem, wszystko jest ok jak dla mnie, a ta facetka to jak Afrodyta narodziła się z morza, nie wiem ... mhmh i to oko, że cały świat spoglądał na to wydarzenie ...
OTH&FA jest dla mnie do bani, nie wiedzieli już co wymyśleć to dali cokolwiek, byleby do tytułu pasowało Taka moja opinia, a wkładka jest jeszcze bardziej do bani. Oblesnnie narysowana mapa, z wszytskimi kontynentami, na których są zaznaczone miasta różne, w każdym kraju ... w Polsce Kraków i jeszcze coś, i do każdego miasta jakis obrazek, niemcy w wiekszości piwo mają Ale wygląda to nieciekawie ...
AFF, płyta niezbyt porywająca, więc i okładka delikatna. Pojęcia nie mam co to drzewo może symbolizować, jakąś samotność, pustkę ...
A CC, ładna, bardzo, nie będę się rozczulać, bo niechce mi się banalik wymyślać ...
Powiem tylko, że jak dla mnie to żadna z okładek nie oddaje charakteru płyt (przynajmniej dla mnie). One tylko obrazują tytuł, raz bardziej trafniej raz mniej, czasem wprost (CC), a czasem trzeba się domyśleć czegoś (WM, AFF) ... To wszystko, z samą muzyką doczynienia to nie ma raczej ...

_________________
Angels, they fell first but I'm still here
Alone as they are drawing near ...

Bardzo podoba mi się okładka z Angels Fall First. nie wiem, co dokładnie ma symbolizować (i czy w ogóle taki był zamiar) ale jakoś tak... wydaje mi się pasować do zawartości. ale może to tylko subiektywne odczucie

nie lubię okładek "Oceanborn" i "Wishmastera" . nic na to nie poradzę. wydają mi się jakieś przerysowane, chyba nawet trochę tandetne.

prawdę mówiąc wydaje mi się, że to po prostu dosłowna ilustracja tytułu - Over The Hills And Far Away. przepraszam za sianie defetyzmu.

za to okładka Highest Hope jest po prostu piękna! i chyba nic więcej nie dodam do tego zdania.

_________________
Mirror, mirror on the wall
true hope lies beyond the shore
you're a damned kind, can't you see
that tomorrow bears insanity

AFF

Okładka mi się NIE podoba, nie pasuje do charakteru płyty [jeszcze gdyby zachód był jakiś monumentalny, to od biedy mogłoby być, ale i tak pomysł zupełnie imho nietrafiony]. Poza tym - fotka, mimo, że stara się być bardzo realistyczna [co jest głupie, bo grafiki na pozostałych są dużo lepsze], to jest zgoła nieprawdopodobne taki efekt uchwycić na normalnym niebie - i dziwnie wygląda...


Oceanborn

Grafika idealnie pasuje do nastroju płytki, a przynajmniej tych wolniejszych kawałków. Sowa wcale mi nie przeszkadza, co więcej - jeszcze bardziej potęguje wrażenie integralności okładki i muzyki [A snowy owl above haunted waters... - D&DDO]. Good one.


Wishmaster

Chłopak modlący się do kaczek, doprawdy, intrygujący widok :\ Podoba mi się za to cała reszta, tzn. same łabędzie, jezioro, las w głębi [!] i niebo [!!!]. Ogniste obłoki [?] w środku książki też robią nie lada wrażenie... Ah, no i odwrót okładki mnie też urzeka, pomimo kiczowatości, jaką jest latający łabędź na tle płomiennego nieba ;]

OTHAFA

Komentarz, jak zawsze

Century Child

Moja ulubiona, idealnie oddaje treść i przesłanie płyty... Podoba mi się odejście od motywu chłopca, a zamiast tego umieszczenie kogoś bardziej się z czystością kojarzącego . Okładka ma właściwie wszystko, czego od niej bym wymagał . Ah, no i ładne grafiki w środku ;]

Once:

Dobitna, tak jak i dobitny jest tytuł płyty. Można ją interpretować na wiele sposobów. Jak dla mnie, jest kontynuacją motywu z CC - żal jednak nie przeminął, co więcej - spotęgował się.
Można się też dopatrywać innego przekazu - świętość nie wiąże się ze szczęściem, odzyskana niewinność nie jest pewnikiem radości. To taki trochę werteryzm - kierowanie się uczuciami [niewinność = miłość] skazuje człowieka na nieszczęśliwe życie.

_________________
Życie to tylko żart, dowcip, i jeśli czujesz się źle, przejmujesz czymś to znaczy, że dałeś się nabrać

Tak na marginesie to twórcą okładki do OTHAFA jest Sami czyli basista Nw w tamtym czasie

A z OB bardziej mi się podoba ta druga wersja okładki z brązową sową i mieniącą się na złoto wodą

Moja ogólna refleksja odnośnie okładek NW brzmi: bywało różnie, czasem możliwie, czasem fatalnie, ale na szczęście idzie ku lepszemu. Przechodząc zaś do szczegółów:

AFF — okładka nawet ładna, na pewno bardzo nastrojowa, ale do klimatu płyty imho pasuje średnio (jak już zresztą parę osób wyżej zauważyło ). Może do "Lappi" jeszcze ewentualnie... W każdym razie: ładna, ale nie powalająca na kolana .

Oceanborn — KOSZMAR. TRAGEDIA. OKROPNOŚĆ. I przede wszystkim: TANDETA!!! Moim zdaniem absolutnie najgorsza okładka w historii NW. Przeładowana (żeby nie powiedzieć "naćkana"), kiczowata i bez kompozycji. W sumie jedynie kolorystyka możliwa, ale to i tak nie ratuje całości... Szczęście, że odeszli już od tego rodzaju pomysłów, brrrrrr...

Wishmaster — na pierwszy rzut oka całkiem ładna i nastrojowa. Na drugi: odrobinkę kiczowata (i zgadzam się z Beezqpem w kwestii kaczek tudzież innego wodnego ptactwa; o precyzyjny wyrok, co to za gatunek, proszę Jagódkę ). Poza tym do samej płyty też odnosi się średnio; na pewno pasuje do DBP, ale jeśli idzie o inne utwory, to jest już gorzej. A w ogóle to w książeczce do WM cholernie podoba mi się jedna grafa ze środka, już bezpośrednio "Dead Boy's Poem" obrazująca i ona to dopiero wymiata... łoj...

OTHAFA — zgadzam się całkowicie z opinią Jagódki .

CC — jak to twórczo określili sami chłopcy z NW w "End of Innocence": "the big-handed girl in the waterfall album". Coś w tym na pewno jest . Ale na serio rzecz ujmując, jedna z lepszych okładek NW; całkiem nieźle pasuje do klimatu płyty, może mogłaby być ewentualnie trochę lepiej wykonana graficznie, ale dla mnie to jednak czołówka . Kolorystyka także bardzo mi się podoba ("I was born amidst the purple waterfalls" ). No i niewątpłiwie widać tendencję zwyżkową od czasów "Oceanborna". Hihi...

Once — do niedawna mój nr 1 jeśli idzie o okładki NW. Całkowita zmiana stylistyki (na wielki, wielki plus), świetna kompozycja, kolorystyka i spory kopniak emocjonalny, jaki niesie całość... I moim zdaniem klimat płyty również oddaje całkiem nieźle. Słowem: świetna okładka .

Highest Hopes — RE-WE-LA-CJA!!!!!! I tyle.

ooo, tak



prawdę mówiąc, jak ją zobaczyłam pierwszy raz przez sekundę wydawało mi się, że to co ona trzyma w dłoniach to jest ludzki mózg . po tej sekundzie mój mózg wykonał kilka operacji myślowych i wyszło mu, że chyba coś tu nie gra . po następnej sekundzie i drugim rzucie oka okazało się, że to coś to czarna róża i tak naprawdę wcale nie wygląda jak mózg, i to z żadnej strony. do tej pory nie wiem dlaczego mi się tak wydawało, ale wrażenie było powalające.


jak dla mnie - najlepsza.

_________________
Mirror, mirror on the wall
true hope lies beyond the shore
you're a damned kind, can't you see
that tomorrow bears insanity

No to teraz ja

AFF - okładeczka taka sama, niczym się w sumie nie wyrózniająca.... Ogólnie mówiąc, taka dośc nijaka ta grafika...

OB - jedna z moich ulubionych Najbardziej podoba mi się ta sowa... Może i trochę zbyt nackane-tu przyznaję niektórym rację. Ale jednak ma taki klimat i na dodatek świetnie pasuje do muzyki. A grafik rysujący to jest naprawdę niesamowity

Wm - tez ją bardzo lubię, chociaz tak jak u Stokrotki i Beezpa, nieco irytuje mnie modlący się do niewiadomo czego chłopiec... Ale ogólnie bardzo ładna. Chociaz jak dla mnie zbyt monotonna jesli chodzi o barwy.

OTHAFA - uważam, że nieźle pasuje do tytułu, ale jakaś taka nijaka... Mogli się bardziej postarać i jako okładkę dac coś bardziej graficznego.

CC - równiez bardzo ją lubię. Piękna okładeczka, ale równiez uważam, ze mogłaby byc nieco lepsza graficznie Ale nie jest tak źle pod tym względem

Once - moim zdaniem rewelacyjnie odnosi się do tytułu. Okładeczka bardzo ładna, ale zdecydowanie bardziej podoba mi się ta wersja francuska albo platynowa.

Highest Hopes - genialna okładka! No doprawy, coś niesamowitego! Kocham ją!

Ale moją najulubieńszą jest okładka do singla The Siren Marzy mi się koszulka z takową.... ech... Zdecydowanie mój numer jeden

Angels Fall First - ta okładka ma coś w sobie... Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale wg mnie tylko przy tej płycie ilustracja w pełni oddaje klimat muzyczny. Ale nie pytajcie czemu bo i tak nie odpowiem

Oceanborn - w pewnym stopniu oddaje klimat płyty, może faktycznie trochę za dużo napaćkane, ale ogólnie mi się podoba.

Wishmaster - <błeeee> nienawidzę pomarańczowego. W dodatku chłopiec z jedną nogą krótszą od drugiej :D Z płyt to chyba najgorsza IMHO okładka.

Century Child - moja ulubiona Dziewczyna, wodospad... Po prostu cudo I was born amidst the purple waterfalls

Once - Odejście od stylu, europejska wersja do mnie średnio trafia, za to amerykańska...
http://www.nightwish.com/pics/once-usa.jpg
jest o niebo lepsza. Nasza jest zbyt przejaskrawiona. Pomysł anioła trochę oklepany, na pewno nie jest to nic oryginalnego - dlatego wolę stary styl okładek, przynajmniej się wyróżniały w dziale hard'n heavy

Highest Hopes - no... nieźle nieźle. Jedna z najlepszych okładeczek NW


A przy okazji uwielbiam okładkę singla The Siren...

To może ja powiem coś niecoś o okładkach, choć nie będę zbytnio oryginalna

Angels Fall First — Właściwie nic powalającego, ładne klimatyczne zdjęcie, ale nic poza tym.

Oceanborn — Podobnie jak Stokrotce, nie podoba mi się zupełnie, zbyt przeładowana, przerost formy nad treścią.

Wishmaster — Jak dla mnie, wcale niezła, tylko wydaje mi się, że ten chłopczyk wcale się nie modli, tylko wyciąga rączki do łabędzi w błagalnym geście, aby go zabrały ze sobą.

OTHAFA — Przychylam się do zdania Orfeusza. Dodałabym jeszcze, że grafika doskonale pasuje do tytułu płyty.

Century Child — bardzo ładna, klimatyczna okładka...tylko ta róża w dłoniach dziewczyny ciut mało czytelna.

Once — Przepiękna okładka, zawierająca w sobie żal, tęsknotę, samotność. Poza tym, dobra graficznie. Bardzo mi się podoba.

Highest Hopes — The Best of Nightwish — Tak Orfeuszu, ja też odniosłam wrażenie, że to ten sam chłopiec, tylko nieco starszy, tym razem wpatrzony w niebo i czegoś wypatrujący — pytanie czego? Przepiękna okładka i jak dla mnie numer jeden.

AFF - bardzo prosta, ale ma w sobie 'coś'. Cenię ją za pewną tajemniczość, niedopowiedzenie. Na początku w ogóle mi się nie podobała, zresztą nie oddaje imho charakteru płyty, lekko nijaka jest - ale sama w sobie może być.

OB - podoba mi się. Jest dobrze zrobiona, barwy są ładnie skomponowane, przypada mi do gustu zwłaszcza ten, hmm... odblask na falach? Nazwijmy to tak Ewentualnie sowa trochę mąci mi w ogólnym przekazie - ale okładka bardzo na plus.

Wishmaster - moim zdaniem chłopiec jest okropny. Nierówne nogi, po trzy czy cztery palce w rękach, śmieszne gatki, szelki jakieś (?) bleeee. Za to ładne otoczenie (np niebo jest piękne), podoba mi się też zapisany arkusz papieru. Mgła też ciekawie wyszła. Spójność z treścią płyty w sumie jest.

OTHAFA - hmh, jak dla mnie to na okładkę niezbyt pasuje. Brak mi czegoś konkretnego, taka dziwna jest. Nudnawa z lekka, nic się nie dzieje...

Century Child - jejku, uwielbiam ją Dość nietypowa, fiolet wód jest urzekający, dziewczyna trzymająca czarną różę wiąże się z treścią płyty (tylko jakieś dziwne ręce ma). Ogólnie wszystko na plus. To jedna z moich ulubionych okładek.

Once - również duży plus. "Normalna" jest całkiem całkiem - ale platynowa (z którą miałam okazję się zapoznać :>) jest lepsza Anioł co prawda dość wyeksploatowany przez inne zespoły, ale jest jedyny w swoim rodzaju i wcale się nie dziwię Duży przekaz emocjonalny, pasuje do płyty.

_________________
The Child, bless thee & keep thee forever...

To jest róża? Ja byłam święcie przekonana, że to jakiś kamień ładny, który miałbył mieć jakieś moce magiczne ... pfffff

_________________
Angels, they fell first but I'm still here
Alone as they are drawing near ...

Hihihihi, ja w pierwszej chwili myślałam, że jest to jakieś błotko zaczerpmnięte z dna. I nawet zastanawiałam się co ta dziewczyna widzi w tym błotku, czyżby widziała coś, na co nasze oczy są zamknięte?
No, ale najbardziej powaliło mnie pierwsze skojarzenie Jagódki

Ojej, to rzeczywiście róża Podobnie jak MedeA, myslałam, że to jakiś kamyczek A ręce ma takie jakby męskie A w zasadzie to trochę przypomina mózg Jak się człowiek postara, to i mózg da się zobaczyć

Ja myślałem, że to jakiś minerał A szczerze szybciej bym powiedział, że to mózg nić róża No ale przyznam nieco ją przypomina Co do Krótkich nóżek, możliwe że jedna jest dłuższa, ale też jedna jest wyciągnięta bardziej do przodu A paluszków rzeczywiście brakuje Ale to można troche pomowymyślać np. chłopiec bawił się petardami, albo przeżył jakąś katastrofę, albo się urodził niepełnosprawny (tłumaczy też nóżkę) - takie rzeczy się zdarzają i nie rozumiem co wma się nie podoba

_________________
"Strzeż mnie Boże przed przyjaciółmi, z wrogami sam sobie poradzę.."."