[phpBB Debug] PHP Notice: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4655: Undefined index: WHO_WISITED_TODAY
Ocean Souls • Zobacz wątek - Obejrzałeś? To może podziel się wrażeniami :]


Zaloguj | Zarejestruj


Strefa czasowa: UTC + 1


Teraz jest 18 mar 2025, o 18:10




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 59  >>
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 lis 2005, o 20:38 
Highest Hopes
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 kwi 2005, o 13:24
Posty: 1126
Lokalizacja: Leszno
No więc nie ma tu czegoś takiego, to może się topic przyjmie. Otóż można tu umieścić spostrzeżenia na temat danego filmu, czy się podobał, czy nie, może akurat komuś coś do gustu z opisu przypadnie i obejrzy, albo będzie wiedział, że film jest do bani i nie warto marnować czasu na niego :wink:

No to zacznę Dosłownie przez 7 minutami skończyłam oglądać Corpse Bride, czyli po naszemu Gnijącą Pannę Młodą. Już sam tytuł dość ciekawy, a co dopiero treść! Akcja rozpoczyna się kiedy to dwoje młodych ludzi : Victor i Victoria, ma się pobrać, wcześniej nigdy się nie widzieli, a ich zaręczyn dokonali rodzice. Przygotowania do ślubu trwają, a przyszły pan młody udaje się do lasu. Powtarzając regułkę zawarcia związku niechcący wkłada pierścionek za wystający patyk, który okazuje się panną młodą - gnijącą :P Ta go zabiera do mhm nazwijmy to królestwa podziemi, aby tam sobie jako małżonkowie mogli żyć. Kłopot w tym, że Victor, wcale nie kocha nieżywej żony, a tak naprawdę zakochał się ze wzajemnością w swojej nowopoznanej przyszłej żonie Victorii. Ale to nikogo nie obchodzi. Po czasie okazuje się, że pan młody, jako żywa istota nie może być zaślubiony z martwą, więc trzeba coś z tym zrobić ... To tak w baaardzo dużym skrócie. Wszystko w nieco mrocznej atmosferze.
Jak ktoś wie, czy nie twórcą jest Tim Burton, który przed 12 laty stworzył Nighmare Before Christmas (po polsku Miasteczko Helloween) [który film również obejrzałam, a to dzięki pochlebnym opinią Nessy w poszczególnych topicach].
NBC było maxem, ale to co teraz zobaczyłam jest jeszcze większym :D Świetna fabuła, świetna muzyka. Niby animowany film, ale nie dla dzieciaczków. Niecodzienne postacie, bo w której bajce grają kościotrupy :P Poprostu ma swój niepowtarzalny klimat! Co ja będę gadać, trzeba sobie obejrzeć, bo naprawdę jest co. Może ktoś widział już i podziela lub nie opinię ... ?

Teraz mniej wesoło. W poniedziałek miałam okazje zobaczyć w kinie Plan Lotu. I tu zdecydowanie odradzam. Niby thriller, a połowę filmu to można było przespać, stracona kasa. Praktycznie akcja dzieje się cały czas w samolocie, więc krajobrazy też takie niezbyt :P Wogóle akcja ściągnięta z filmu Forgotten. Fabuła mhmh może nie tyle nudna, co mało prawdopodobna, a jak ktoś już widział Forgottten, to wie jak się skończy. Film o wdowie, która z córką przewozi zwłoki swojego męża (który zrzucił się z dachu) z Berlina do Nowego Yorku. Facetka w czasie podróży postanawia się przespać, a kiedy sie budzi jej córki nie ma i okazuje się, że nigdy jej nie było: nie ma jej na liście pasażerów, nikt jej nie widział. Jak sie potem ukazuje wszystko sobie ładnie zaplanowali porywacze samolotu, którzy praktycznie ujawniają się daaaaleko po połowie filmu, ale i tak nie ma nic z porywaniem samolotu. Ogólnie cała akcja jest mało prawdopobna, bo już takie pierdy okazują się przy końcu, że mała bania :P Nie polecam ...

_________________
Angels, they fell first but I'm still here
Alone as they are drawing near ...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 4 lis 2005, o 21:17 
Angels Fall First
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 wrz 2005, o 11:25
Posty: 65
Lokalizacja: Garwolin
jak juz tu gdzieś to pisałem tak i tu potwierdze i podpisuje się pod tym co napisane wyżej o Gnijącej pannie młodej
naprawde świetna kreskówka, jak to zostało podkreślone raczej nie dla dzieci :) z niezła fabułą, ciekawą animacją i dobrą muzyką - jak dla mnie to jedna z lepszych kreskówek ostatnich lat :D

poza tym widziałem film Sahara - jeśli ktoś lubi klimaty z filmów o przygodach Indiany Jonesa to warto zaznajomić się i z tym filmem - dość ciekawa fabuła, przygody z odrobiną humoru :)

_________________
http://www.mojeforum.net/imho- ZAPRASZAM :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 4 lis 2005, o 21:46 
Over the hills and far away
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2005, o 21:11
Posty: 519
Lokalizacja: zewsząd
Dzisiaj w ramach edukacji szkolnej [ :twisted: ] poszłam do koleżanki i urządziłysmy sobie kino :> Obejrzałyśmy dwa filmy, więc przedstawię fabułę i swoją opinię na ich temat.

Egzorcyzmy Emily Rose - film oparty na faktach autentycznych, przedstawia proces toczący się kiedyś przeciwko egzorcyście, oskarżonemu o doprowadzenie do śmierci Emily Rose, czyli rzekomo opętanej przez demony - lub, jak twierdzą oskarżyciele - chorej na epilepsję i psychozę dziewczyny. Otóż egzorcysta namówił ją do odstawienia leku, który z medycznego punktu widzenia miał jej pomagać, jeśli jednak chodzi o opętanie - szkodził i nie pozwalał uzyskać dobrego kontaktu z duszą.

Szkoda, że obejrzałam go akurat dzisiaj, kiedy muszę spać sama w domu ;[ Nie powiem żeby był to jakiś horror, ale kilka scen było bleee. Np przedstawienia dziewczyny w trakcie ataków albo ściana w jej pokoju, gdzie miejscami poodpadał tynk od wgryzania się w niego zębami i drapania paznokciami. Bleh :\ No cóż, i tak nie zamykam już oczu na takich scenach, ale ta wzmianka o "opartym na autentycznych faktach" budzi we mnie zgrozę. Co innego patrzeć na nierealny film, co innego na ekranizację rzeczy, które zdarzyły się naprawdę...

Drugi film to Equilibrum - ukazanie świata, gdzie ludzie żyją bez emocji i uczuć. Ogromne miasto Libria, dowodzone przez Ojca (hm :|), którego mieszkańcy co kilka godzin obowiązkowo wstrzykują sobie dawkę leku, blokującą ich odczucia. Książki, obrazy, dzieła sztuki, płyty - wszystko jest palone, a opierający się masowo zabijani i spalani. Jeden z Kleryków, czyli najlepszych strażników w mieście, pewnego dnia przypadkiem rozbija swoją kapsułkę ze środkiem - i powoli zaczyna uczyć się być człowiekiem, odkrywając, co znaczy czuć.

Naprawdę świetny film. Btw, to dzieło, którego sztuki walki zainspirowały twórców Matrixa. 'Mordobicia' tam nie ma, ale są tak subtelne i nierealne w swej doskonałości techniki, że jejku. Wspaniałe :| A zwykle nie lubię takich motywów. Poza tym film niesie przesłanie i jest naprawdę w niektórych momentach wzruszający, nie jakoś ckliwie, tylko tak człowieczo. Naprawdę, polecam każdemu. Jeden z lepszych filmów, jakie oglądałam w ogóle.

_________________
The Child, bless thee & keep thee forever...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 4 lis 2005, o 22:53 
Highest Hopes
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 kwi 2005, o 13:24
Posty: 1126
Lokalizacja: Leszno
Egzorcyzmy bym chetnie sobie zobaczyła, ale ... widziałam trailer i spać spokojnie bym po tym nie mogła, aczkolwiek ciągnie mnie, żeby zobaczyć :P
A to Equilibrum brzmi bardzo ciekawie :wink: Będzie trzeba się w chwili wojnej przejść do wypozyczlani dvd :P
Sahara też brzmi ciekawie, bo wszytskie 3 części Indiany Jonesa były dla mnie maxem ...

_________________
Angels, they fell first but I'm still here
Alone as they are drawing near ...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 gru 2005, o 01:55 
Once
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 wrz 2005, o 17:40
Posty: 774
Lokalizacja: From Ocean Soul
Jeju JAkiś maraton ostatnio mam :D

Klątwa 2. Japońska chyba.

Nie jestem pewna, czy japńska ale warzne, że skośnookie dziady biegają :wink: Więc film nawet nawet. O dziwo był chyba nawet raz się przestraszyłam, co się nie zdarza na japońskich horrorach. efektów specjalnych jak na lekarstwo. Ogólnie lekka kicha ale da się znieść.


Gnijąca Panna Młoda"

Z MAgdą się nieźle uśmiałyśmy. :D Szczególnie na kawałku "szczena opada" albo przy "W moim rosole pływa oko" i wogóle bajka świetna! :D

Amietevil?? (nie wiem jak to się pisze zbytnioo)

Jezuuu!!! Bałam się!!! Jeju czasami to aż podskakiwałam (Aga się śmiała jak zawsze). Ale jeju straszny był ale ciekawy i wciągający! :D Podobał mi się! :D




Jakiś film wojenny tytułu nie pamiętam

Film bardzo smutny :( Oczywiście prawie wszyscy główni bohaterowie umarli :( W pewnym momęcie ja Aga i nawet Chem ( :shock: ) płakaliśmy..:( Smutny,. Nie lubie smutnych filmów.. :(



Władca Pierścienia Drużyna Pierścienia

:notworthy: :notworthy: :notworthy: :notworthy: :notworthy: :notworthy: :headbang: :headbang: :headbang: :headbang:
Bije pokłony przed tfurcami filmu no i przede wszystkim przed Aragornem! Czasami był podobny do Tuomasa na SS nowym :wink: Ale nie no wogóle to jest rrrrrrr.... :oops: Grał świetnie! I wogóle urodziwy chłoptaś :wink: A wogóle to film był poprostu cuuudny! BArdziej mi się podobał od Titanica, na którgo punkcie swego czasu miałam obsesje niemalże :oops: I efekty super i wogóle temat tego filmu! A jaka muzyka! Musze mieć ścieszke dzwiękową! No i oczywiście musze kupić drugą część! :D


No i chyba to jż wszystko :D

_________________
It's not the monsters under your bed.
It is the Man next dor.
That makes you fear, makes you cry, makes you cry for the child...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 gru 2005, o 10:02 
Highest Hopes
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 kwi 2005, o 13:24
Posty: 1126
Lokalizacja: Leszno
Ostatnio obejrzałam Egzorcyzmy Emily Rose i jak Anney mówiła, niby nic takiego, ale jakby to nie było gdybym nie miała w nocy schizów.
Jest tam coś takiego powiedziane, że jak 3 w dzień jest godziną miłosierdzia, to 3 w nocy jest przeciwstawna, taka godzina demonów i właśnie o tej godzinie Emily miała te opętania. Pech chciał, że akurat w noc po obejrzeniu filmu obudziłam się o ... 2:55. Więc już wogóle leżałam jak martwa. Ale jakoś udało mi się zasnąć. Dopiero potem dowiedziałam się, że nic poza tym, że Emily była opętana nie było prawdą, uff jak dobrze :P
Sam film nie był w sobie taki straszny, te jej chore pozy i miny (nie wiem jak oni tę aktorkę tak zrobili, prochy jej jakieś dali czy co :P) mogły być nieco niepokojące, ale tak to ok. Jedynie fakt, że film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach pobudza lekko. W takiej jednej katolickiej gazecie było o niej 6 stron + oryginalne zdjęcia po egzorcyzmach, się naczytałam i stwierdziłam, że muszę zobaczyć.

Monty Pathon i Święty Graal, stare ale jare :wink: Głupie do granic głupoty, ale jak widać podoba się co niektórym. Jest to parodia Króla Artura i jego rycerzy okrągłego stołu, który ruszają w celu odnalezienia św. grala. Po drodze mają różne przygody, napotykają czarnego rycerza, który nigdy sie nie poddaje (nawet kiedy nie ma rąk i nóg <lol>), rycerzy, którzy mówią niiii i rządają żywopłotu za przepuszczenie przez las :P, przychodzi im stoczyć bój ze straszliwą bestią - białym króliczkiem oraz starcem zadającym pytania niczym sfinks:P, który sam siebie własnym pytaniem załatwił, nie mogło zabraknąć jak na film brytyjskiej producki francuzów :P Kiedy się opowiada, fim może wydac się nudny, ale naprawdę warto sobie obejrzeć. Mi bardzo się podobał, z koleżankami sikałyśmy ze śmiechu w co niektórych momentach. Widział ktoś?
Jeśli już z cyklu MP pojechałam, to fajny jest tez krótki filmik: Ministertwo głupich kroków :lol:

_________________
Angels, they fell first but I'm still here
Alone as they are drawing near ...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 gru 2005, o 22:04 
Once
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 wrz 2005, o 17:40
Posty: 774
Lokalizacja: From Ocean Soul
Ale ja jestem cimna :? Wczoraj jeszcze w kinie byłam z Agą. A więc.

Czterdziestoletni prawiczek

Normalnie myślałam, że niewyrtrzymam. Film poprostu pierwsza klasa :D A szczegulnie na fragmęcie, kiedy biedny tytuowy facet nie wiedział co się robi z prezerwatywą albo jak na koniec zaczeli śpiewać. Wtedy to normalnie myślałam, że pade! :D :D :D :D I albo mi się zdawało, albo facet, który grał tego prawiczka grał też w "Brusie Wszechmogącym". Chyba.

_________________
It's not the monsters under your bed.
It is the Man next dor.
That makes you fear, makes you cry, makes you cry for the child...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 30 gru 2005, o 11:50 
Over the hills and far away
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2005, o 20:12
Posty: 513
Lokalizacja: Kleczew
Czterdziestoletniego prawiczka oglądałem do połowy na kompie... Tak jakoś wyszło :P Ale nie po tym chciałem pisać :D Oglądał ktoś może Czas Surferów?? Taka polska komedia :D M.in. gra Linda, Zamachowski, Obuchowicz, Maciąg itd. Ale głównymi postaciami są dla mnie w ogóle nie znani aktorzy toteż wam nie powiem bo nie wiem :P Film ogólnie bardzo fajny, choć momentami to się już nic nie akpuje :P Leci od końca do tyłu tzn. dzisiaj, potem wczoraj, dwa dni temu itd. Jest też dużo wspomnień i tego typu rzeczy. Jest wiele takich wątków, których się nie zrozumie jak się nie obejrzy całego filmu :P Radzę nie oglądać na początek fragmentami bo jak się potem ogląda całość to nie wiadomo czy to już się oglądało jako fragment czy już jak się oglądało w całości i wsyztsko się miesza (wiem to z autopsji :P) :D Film bardzo humorystyczny :D Jak ktoś lubi polskie komedia to film powinien mu sie spodobać :)

P.S. W topicu o cytattach filmowych dodałem kilka więc jak chcecie :)

_________________
"Strzeż mnie Boże przed przyjaciółmi, z wrogami sam sobie poradzę.."."


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 30 gru 2005, o 12:41 
Once
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 wrz 2005, o 17:40
Posty: 774
Lokalizacja: From Ocean Soul
A ja wczoraj oglądałam KLątwe Tym razem amerykańską. Jestem z siebie dumna. Nie bałam się. Nic. to wogóle nie było straszne. Temetyka też jakaś taka dziwna. A koniec to wogóle był beznadziejny. Ogólnie mówiąc kicha.

_________________
It's not the monsters under your bed.
It is the Man next dor.
That makes you fear, makes you cry, makes you cry for the child...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2006, o 20:13 
Wishmaster
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 sie 2005, o 23:09
Posty: 284
Lokalizacja: Poznań
Wiem, że wielu z was już widziało ten film dawno temu...
Ja go widziałem tej nocy...
Underworld - bo o ten film chodzi...
Na prawdę rozwalił mnie i rozbił ten film!!! Myślałem, że będzie to po prostu walka ludzi z wilkołakami i wampirami (bo tyle pamiętałem z reklamówek i tak dalej), ale tutaj okazało się co innego...

Ja oglądając filmy lubię obejrzeć coś co ma głęboką starą historię... I to tutaj jest.. Wyjaśnienie skąd są wampiry oraz wilkołaki...
Ale cała wojna... Na prawdę czad!

Jak zobaczyłem Luciusza to mówię - co to za gość! Główny "zły" charakter, a tutaj wygląda jak zwykły, najzwyklejszy aktor...
Potem się okazuje, że on faktycznie był zwykłym można powiedzieć "wieśniakiem", niewolnikiem, który przeżył okropne doświadczenia i akcja i cały film obraca się o 180 stopni!!!
Scenariusz godny uwagi!
Z rozkoszą obejrzałem ten film i uważam, że był o wiele, wiele lepszy niż Nocna Straż!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 8 sty 2006, o 20:29 
Once
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 wrz 2005, o 17:40
Posty: 774
Lokalizacja: From Ocean Soul
A ja byłam dzisiaj na filmie Hooligans chyba tak się nazywał. :D Film o jakiś huliganach a angli. Nie no film mnie na kolana powalił. Grał w nim Elijah Wood (po tym filmie podoba mi się jeszcze bardziej taki słodki :D). A więc Elijah (już nie pamiętam jak on się tam nazywał :D) Został wywalony z uczelni w ameryce (oczywiście był nie winny) no i do siostry przyjechał do anglii. Jej mąż miał brata, który był jakimś przywódcą grópy huliganów. No i on się zakumplował z nim. Bili się, razem pili i ogólnie takie jazdy. Nie będe całego filmu opowiadać. W każdym razie na końcu ten brat męża siostry Elijaha umarł :cry: Takie smutne... :( Ale naprawde polecam. Baaardzo fajny film. :wink:

_________________
It's not the monsters under your bed.
It is the Man next dor.
That makes you fear, makes you cry, makes you cry for the child...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 8 sty 2006, o 21:02 
Wishmaster
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 sie 2005, o 23:09
Posty: 284
Lokalizacja: Poznań
Ten nocy tym razem obejrzałem "Casshern" taki nowy japoński film...
Zakręcony jak nie wiem co... Raczej z takich gatunków abitniejszych filmów...
No i końcówka również trochę rozwala... Nawet niezłe, ale do tego trzeba mieć klimat:)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15 sty 2006, o 10:51 
Highest Hopes
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 kwi 2005, o 13:24
Posty: 1126
Lokalizacja: Leszno
No to ja pojade starociami. W czasie obozu wieczorkami oglądaliśmy sobie filmy na dvd i choć, niektóre już widziałam, to godne są bardziej lub mniej wspomnienia :P

Efekt Motyla - widziałam 3 razy, jak dla mnie totalny max. Nieco pokręcony film, pokazujący życie chłopaka, który w wyniku chyba jakieś klątwy(tak to zrozumiałam po jego wizycie u ojca w psychiatryku), bądź też odziedziczonej choroby psychicznej ma zaniki pamięci, w najbardziej ważnych momentach (co mnie wnerwiało, kiedy pierszy raz oglądałam ten film). Aby móc pamiętać wszystko co się da, od wieku 7 lat prowadzi pamiętniki. Po 13 latach przypadkiem czyta jeden z nich. Akurat wydarzenie, w którym brakowało najważniejszej części. Wraz z rozpoczęciem czytania jakby cofa się w czasie i przenosi do tego wydarzenia, gdzie dowiaduje się co naprawdę się stało. Tak dzieje się z innymi wydarzeniami. Za każdym razem stara się on zmienić ich bieg, aby skutki nie były tak tragiczne, lecz nie udaje mu się, gdyż albo krzywdzi siebie, albo innych.
Ogladając ten film miałam wielki zamot, ale cholernie mi się podobał. Jednak za lepszy tytuł uważam Domino efekt (jest to Czeski tytuł i chyba lepiej pasujący do fabuły ...). Jeśli ktoś jeszcze nie widział, to polecam.

Wimbledon - taka jakby nie było fajna komedia romantyczna, której główni bohaterowie są sławnymi tenisistami, więc akcja dzieje się w takim sportowym życiu: mecze,dziennikarze, upadki w karierze, różne przeciwności losu i takie tam. Osobiście film bardzo mi się podobał. Zaskoczyło mnie to, oglądając dodatki, że w meczach pokazywanych w filmie grający uganiają się za piłka, której tak naprawdę nie widzieli, gdyż wstawiona ona była komputerowo <lol>. Ich gra wygląda naprawde realistycznie, niby profesjonaliści, ale tak naprawdę nikt z nich nie potrafił dobrze grać w tenisa. Magia kina :P

To Właśnie miłość - następna komedia romantyczna, także produckji brytyjskiej jak Wimbledon. To chyba każdy widział, dość znana. Film ukazuje kilka, różnych historii, różnych ludzi, których na końcu coś w sumie łączy. Jeden z lepszych filmów z tego gatunku i moich ulubionych. Fajna ścieżka dźwiękowa. Widziałam 3 razy i naprawdę polecam, jeśli ktoś lubi ten rodzaj.

Lepiej późno, niż poźniej - dalej komedia reumatyczna :P Moja mama ją uwielbia, mi podoba się troszkę mniej. Stary playboy po 60 (Jack Nicholson), umawia się tylko z dziewycznami poniżej 30. Jedną z nich jest młoda dziewczyna, prowadząca aukcje. Wybierają się razem do domu jej matki, by spędzić weekend. Niespodziewanie zjawia się tam owa matka (Diane Keaton) i niespodziewanie straszy pan zakochuje się w niej, mimo jej wieku :P. W międzyczasie dostaje zwału, a matka dziewczyny nawiązuje romansik z jego lekarzem (Keanu Reeves :twisted: ). Mimo ogólnego zamotu, starsza para będzie razem. Ogólnie fajny film.

Johnny English - to jest max, byłam na tym 4 razy w kinie, a po zakupieniu filmu na dvd widziałam następne 4. Komedia z aktorem grającym legendarnego :P Jasia Fasolę. Jego najlepszy występ. Mówiąc w dużym skrócie parodia agenta 007 - Bonda. Idzie się popłakać ze śmiechu w niektórych momentach :P Jeżeli ktoś nie widział jeszcze, to gorącą polecam. Jeden z moich ulubionych filmów.

Żywot Briana - totalne badziewie, nie polecam. Niesmaczna, czasem urażająca uczucia religijne, pozbawiona gustu parodia życia Jezusa w wykonaniu Monty Python'a. O ile parodia Króla Artura była fajna, tutaj przesadzono :? .

_________________
Angels, they fell first but I'm still here
Alone as they are drawing near ...


Ostatnio edytowano 15 sty 2006, o 18:29 przez MedeA, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15 sty 2006, o 16:48 
Wishmaster
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 sie 2005, o 23:09
Posty: 284
Lokalizacja: Poznań
MedeA napisał(a):
Żywot Briana - totalne badziewie, nie polecam. Niesmaczna, czasem urażająca uczucia religijne, pozbawiona gustu parodia życia Jezusa w wykonaniu Monty Python'a. O ile parodia Króla Artura była fakna, tutaj przesadzono :? .

Ja jestem świeżo po "Świętym Gralu" czyli parodi Artura i chyba jeszcze dzisiaj się zabiorę za Zywot Briana:)
I ja to ogromnie polecam:) Ja uwielbiam ten "głupi" humor tych gości:)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15 sty 2006, o 18:35 
Highest Hopes
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 kwi 2005, o 13:24
Posty: 1126
Lokalizacja: Leszno
Jeśli masz to puść sobie króciutki filmiczek: Ministerstwo głupich kroków.
Ich poczucie humoru jest specyficzne, nie ma co. Na Świętym gralu byłam posikana, ale są rzeczy, z których żartów nie należy sobie robić, są poprostu pewne granice. Sorry ale nagi 140 ukrzyzowanych, wiszących na krzyżu, zadowolonych spiewających, że trzeba widzieć jasne strony śmierci, to troszkę przesadza, albo ukrzyżowanie przez pomyłkę Szymona Cyrenyjczyka ... i jeszczę parę innych. Jak obejrzysz podziel się wrażeniami.

_________________
Angels, they fell first but I'm still here
Alone as they are drawing near ...


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 59  >>

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron