(Piszę tu, ponieważ, co mnie zdziwiło, nie ma oddzielnego tematu o Doro/Warlock. Za mało słuchaczy chyba

)
Doro to już ikona, klasa sama w sobie, a wczorajszy koncert to potwierdził. Muzyka jak muzyka, może i wybitnych płyt się nie znajdzie, ale nie zmienia to faktu, że Pesch zapisała się/zapisze się w annałach heavy metalu. Kobieta, która od 27 lat poświęca swoje życie tylko muzyce i robi to z prawdziwą pasją. A energii i żywiołowości może pozazdrościć jej niejeden 20-parolatek. Na scenie wszędzie jej pełno, jest niezwykle ciepła, otwarta dla fanów, widać, że z nimi czuje się najlepiej. Coś niesamowitego. Naprawdę warto być na jej koncertach. Jeśli jeszcze przyjedzie do Polski (a obiecała, że wkrótce do nas zawita, może po wydaniu kolejnego albumu, który już się tworzy

), to mnie na pewno nie zabraknie na tym wydarzeniu.
Setlista:
1. Earthshaker Rock (W)
2. I Rule the Ruins (W)
3. Fight for Rock (W)
4. Burning the Witches (W)
5. The Night of the Warlock
6. Egypt (The Chains are On) (Dio cover - i specjalnie jemu dedykowane; później wspólne skandowanie "Dio! Dio!")
7. Metal Racer (W)
8. True as Steel (W)
9. We are the Metalheads (hymn Wacken)
10. Burn It Up
11. Haunted Heart + drum solo
12. Love Me in Black
13. Hellbound (W)
14. Metal Tango (W)
15. Raise Your Fist (utwór z nadchodzącego albumu)
16. All We Are (W)
---bis---
17. Unholy Love
18. Für Immer (W)
19. East Meets West (W)
Jak widać 2/3 setlisty to kawałki Warlock (W)

Ale ja tam nie narzekam, było mocno, było heavymetalowo, nawet "Love Me in Black" zagrali trochę ciężej

Czekam na powrót Królowej Heavy Metalu

_________________
Manogerls newer sikajoooooom!

Daviduzz napisał(a):
Jak będzie straszna pogoda, lało, wiało, duszno i
porno 
VAGINAERUM! A DREAM EMPORIUM!
Turn loose the bladder and piss calm.
Rise of Perła and Gomorrah!