Skoro pojawił się konkurs na najlepszego "operatora" perkusji i pochodnych, to czemu by nie zrobić tego samego z klawiszowcami? Dziwię się, że takiego wątku jeszcze tu nie ma :p.
No to ja zaczynam:
Tuomas Holopainen [nie powiem skąd, sami zgadujcie ]-za granie z niewiarygodną pasją, za finezję i subtelność,głębię i wyrafinowaną podniosłość...choć jak chce przyłożyć po uszach to również wychodzi mu genialnie.( "Bless the Child", na przyklad.)
Mustis [Dimmu Borgir]-za genialną umiejętność dopasowania przepięknych, symfonicznych brzmień do czysto blackowej "młocki", tak że jedno drugie uzupełnia w absolutnie niesamowity sposób, za technikę, za właśnie ową symfoniczność.
Janne Warman [Children of Bodom]-rewelacyjna technika, zawrotne tempo gry, charakterystyczny "pazurek", najbardziej "metalowe" klawisze, jakie słyszałam...
A wasze typy?

Ja będę monotematyczna i przewidywalna:

Tuomas Holopainen.

Bo ma talent, pasję, wkłada w muzykę serce, duszę i to widać, a to się dla mnie bardzo liczy.

_________________


Fundacja Azyl

Myślę, że ten typ będzie się tu nader często pojawiał Ciekawią mnie natomiast uzasadnienia.

Tuomas Holopainen.

Jak już Tiamat napisała, ma talent wkłada w muzykę serce i dusze i naprawde kocha, to co robi i jego gra zawsze mnie bardzo porusza i wzrusza. Tuomas jest genialny.

_________________
It's not the monsters under your bed.
It is the Man next dor.
That makes you fear, makes you cry, makes you cry for the child...

Nie bądźcie monotematyczni
Moje typy:

Rick Wakeman
Richard Andersson
Jon Lord
Jordan Rudess
Henrik Klingenberg
Ken Hensley
i pani z Crematory: Katrin Goger

_________________
https://www.musik-sammler.de/sammlung/sirivanhoe/

Sorki ale takie są nasze typy i jeżeli nikt inny tylko Tuomas jest dla nas najlepszym klawiszowcem to chyba mamy prawo na niego zagłosować, bez względu na to, ile osób powtarza to samo i czy to się komuś podoba czy nie. To jest głosowanie i każdy ma prawo zagłosować, na kogo ma ochotę, byle by na klawiszach pykał

_________________
It's not the monsters under your bed.
It is the Man next dor.
That makes you fear, makes you cry, makes you cry for the child...

Nie sprzeczać się dzieciaczki, bo dostaniecie klapsa To jest pokojowy ranking Sushi, Ivanhoe-podać sobie łapki:)
A tak serio-z pewnością Tuomasiątko pojawi się tu jeszcze nie raz, w końcu to forum NW, czyż nie? Tym bardziej, że naprawdę jest rewelacyjnym klawiszowcem.
Z drugiej strony-jestem ciekawa innych waszych typów (poza T.), więc dzięki Ivanhoe za taką długą listę.
A, jeszcze jedno- gdzie klawiszowcuje Henrik Klingenberg? Brzmi to jakoś znajomo.

Okej, juz się o nic nie sprzeczam - wymieniajcie dalej Tuomasa, ale podajcie przynajmniej ze 2-3 osoby oprócz niego i będzie dobrze!

_________________
https://www.musik-sammler.de/sammlung/sirivanhoe/

Sorki Bastet. Chciałam już nie dyskutować ale nie moge. A dlaczego nie można odać samego Tuomasa?? Jeśli ktoś nie ma innego ulubionego klawiszowca to chyba może napisać samego Tuo prawda??

_________________
It's not the monsters under your bed.
It is the Man next dor.
That makes you fear, makes you cry, makes you cry for the child...

No dobrze, ale masz chyba jeszcze kogoś, kogo tez lubisz,nie ?

_________________
https://www.musik-sammler.de/sammlung/sirivanhoe/

Sushi, czekam, aż któregos dnia dopiszesz "i Janne Warman z Children of Bodom" Im dłużej słucha się COB tym bardziej zachwycają klawisze, hehe...
A tak w ogóle-im wiecej swoich typów dopiszecie, tym lepiej. Mnie bardzo ciekawią uzasadnienia-każdy muzyke w końcu odbiera inaczej, czyż nie? A wymieniajcie, ilu chcecie-jednego, dwóch, piętnastu...im wiecej, tym weselej. Jeśli tylko Tuomas, to niech tak będzie. W końcu to tylko zabawa.
No, mam nadzieję, że ten post zakończy ten drobny spór, który się pojawił.
Czekam na wasze typy.

Hehe Bastet daj mi się nasłuchać CoB się zobaczy później ale nie mówie, że nie. Klawisze rzeczywiście są fajne. hehe...

No podoba mi się jak gra Henrik Klingenberg z Sonatki. Ale tak żeby mieć jakiegoś innego ulubionego klawiszowca oprócz Tuomasa to chyba NARAZIE nie ma

_________________
It's not the monsters under your bed.
It is the Man next dor.
That makes you fear, makes you cry, makes you cry for the child...

Aaa to mi się jeszcze przypomniał Mic Michaeli z Europe - choćby za klawiszowy riff wszech czasów - Final Countdown!

EDIT: @Sushi - bardzo lubię Klingenberga, mam o nim o dziwo nawet lepsze zdanie niż o Johanssonie ze Stratovariusa!

_________________
https://www.musik-sammler.de/sammlung/sirivanhoe/

Aaa...to on jest z Sonaty, ten Henrik? Wiedziałam,że brzmi znajomo... no, no-też jest świetny. Jednakowoż dla mnie na klawiszkach rzadzą dwaj inni Finowie-liryczny Tuomas i ostry, metalowy Janne.
Generalnie-Skandynawowie...Mustis w końcu jest Norwegiem To juz chyba jakaś mania...

A właśnie - do autora temtu: głosujemy na naszego ULUBIONEGO klawiszowca czy na NAJLEPSZEGO? Bo jeśli na to pierwsze to wpisujemy tego, który nam się najbardziej podoba, a jeśli na drugie to wypadałoby wybrać tego, który jest obiektywnie najlepszy.

_________________
https://www.musik-sammler.de/sammlung/sirivanhoe/