Cytuj:
A btw to Tarja najbardziej rzuca się w oczy co nie Wink
Ehmmm... ja wiem? Moim zdaniem, każdy w zespole na swój sposób rzuca się w oczy na scenie. No, może Jukka najmniej (ale jakiś tam kawałek bandany zawsze zza garów mignie
), ale już Emppu z tym swoim bubiastym uśmiechem i w rozkosznych buciorach jest słodki, podobnie jak Marco w fioletowych okularkach i z brodą splecioną w warkoczyki.
A już Tarja i Tuomas to całkiem inna, jeszcze wyższa półka. Wspaniałych kreacji Tarji nie sposób nie zauważyć — zwłaszcza podczas ostatniej trasy koncertowej, a już ten czerwony powiewny płaszczyk, który miała w Chorzowie jest naprawdę fantastyczny. Podobne wrażenie robi kreacja ze Sleeping Sun — jakby żywcem wyjęta z ekranizacji "Władcy Pierścieni"
. Choć, z 2 strony, zgrzyty też się zdarzają; dowodem mogą być ostatnie stroje w kolorze żółtym, wyglądające jak z przefarbowanej firanki
. Podczas poprzednich tournee bywało zaś różnie: podobnie jak Beezqpowi, bardzo podobał mi się płaszczyk Tarji z początku FWTE, równie ładna była ta czarną koronkowa narzutka, którą miała na bisach (m.in. na B&tB z Tonym z SA). Na drugim biegunie skali znajdują się za to wszystkie te pseudoskórzane, lakierowane łaszki, w których prezentowała się cokolwiek... dziwnie
. No a Tuomas... hmmmmmmmmmmmmmmmmmm... ehm, co to ja...
Niewątpliwie w wypadku Tuomasa rozwój wizerunku scenicznego zmierza we właściwą stronę.
Jeśli prześledzić teledyski NW od, powiedzmy "Sacrament of Wilderness" (gdzie wszyscy wyglądają cokolwiek zabawnie) do, dajmy na to WIHAA (SS 2005 nie liczę, bo to inna para kaloszy) to zmiany na lepsze widać gołym okiem. Dżinsy biodrówki (btw, nie zgadzam się z Karolą, odnośnie tego rodzaju spodni i krótkich podkoszulek
), podoczepiane do nich łańcuchy, co parę koncertów inna koszulka/koszula (co przeczyłoby teorii o "ubóstwie" garderoby Tomcia; nota bene wspomniana przez Krysię biała koszula faktycznie wymiata
), do tego czasem albo płaszcz, albo, jak ostatnio, marynarka... wszystko to razem bardzo malowniczo się ze sobą komponuje i sprawia, że przynajmniej dla mnie Tuomas podczas koncertów wyróżnia się prawie na równi z Tarją
. Jedynym, czemu mówimy nie są kowbojskie kapelusze... Brrr... Stanowczo nie są tu mile widziane...
PS: btw, kto widział Tuomasa w okularach?
:D:D