Nightwish w opinii innych

pp3088 · **Dołączył(a):** 14 mar 2008, o 21:09 **Posty:** 668

Fristron nie bierze pod uwage progresive death, avangarde metalu, progressive blacku, progressive thrashu.

Fristron · **Dołączył(a):** 12 kwi 2008, o 17:30 **Posty:** 4305

Wypisałem te najwspanialsze płyty, które jako pierwsze przyszły mi do głowy. Wiadomo, że najlepszych z najlepszych jest więcej. Masz rację, również Cynica trzeba uwzględnić (i wierzę na słowo, że Death też) w zestawieniu tych naj-naj, czyli tych, które

Cytuj:

mogą z nim oczywiście konkurować.

Ale wciąż

Cytuj:

Osobiście jednak jako najlepszego wskazałbym SFAMa.

A Rush to od kiedy gra metal?

Swoją drogą, solidny offtop.

Lalena · **Dołączył(a):** 25 lut 2009, o 20:00 **Posty:** 2168

Fristron napisał(a):

A Rush to od kiedy gra metal?

A Rush tak prezypadkiem nie byli prekursorami progresywnego metalu?
Bo granica pomiedzy hard rockiem i heavy metalem jest wyjatkowo płynna.

Fristron · **Dołączył(a):** 12 kwi 2008, o 17:30 **Posty:** 4305

Prekursor nie oznacza grania w danym gatunku, tylko przetarcie dla niego szlaków przecież?

Np. Celtic Frost nigdy nie grał symfonicznego metalu, ale jest jego prekursorem. Bo Therion wykorzystywał patenty CF, nagrywając Theli.

Lalena · **Dołączył(a):** 25 lut 2009, o 20:00 **Posty:** 2168

Celtic Frost użyło "tylko" szkolonego głosu na "Into The Pandemonium", a Rush łączył heavy metal z rockiem progresywnym, Bo tego co grał Rush nie okresliłabym jako typowy hard rock z progiem jak np. Wishbone Ash.

Fristron · **Dołączył(a):** 12 kwi 2008, o 17:30 **Posty:** 4305

Kłóciłbym się, jednak - wiecie co, nie wiem jak Wam, ale mi się już znudziły te wszystkie spory o szufladki...

Bartek · **Dołączył(a):** 29 gru 2007, o 01:55 **Posty:** 634

Fristron napisał(a):

Tytułowy chociażby.

I jednocześnie jedyny. :wink:

Reszta trwa ~ 4 minuty.

Fristron · **Dołączył(a):** 12 kwi 2008, o 17:30 **Posty:** 4305

A od kiedy to długość jest wyznacznikiem progresji? New York City Don't Mean Nothing czy Somewhere in Time też noszą mocne znamiona proga. Pozostałe mniej, ale sporo cech tak czy owak można im przypisać.

Bartek · **Dołączył(a):** 29 gru 2007, o 01:55 **Posty:** 634

IMO to bardzo dobry hard rock/heavy metal, nie widzę tam żadnego progresu (oprócz "Streets" i riffu w "JS")

Fristron · **Dołączył(a):** 12 kwi 2008, o 17:30 **Posty:** 4305

sam żem dwa posty wyżej napisał(a):

Kłóciłbym się, jednak - wiecie co, nie wiem jak Wam, ale mi się już znudziły te wszystkie spory o szufladki...

Arcasto

Oł Dżisas!!!

Genialne forum - nie wiem co prawda komu, ale dziękuję za wolność słowa w sieci

. Chyba się tam zarejestruję

.

Cytuj:

Czyżbym i ja się tu nie wypowiedział? Nienawidzę, za krzywdę jaką wyrządzili progresywnemu metalowi. La Brie oczywiście do wora jak kolega wyżej zauważył a muzyka? Technika to środek do osiągnięcia pewnego efektu a nie cel sam w sobie....

Czemu wszystkie osoby nielubiące DT potrafią zarzucić temu zespołowi jedynie to (poza czepianiem się wokalu Jamesa), że jest zbyt techniczny (od kiedy to w ogóle wada jest?) - czyżby zazdrość tyłek ściskała, że muzycy ulubionych kapel nie prezentują choćby zbliżonego poziomu?

Beezqp

Cytuj:

Czemu wszystkie osoby nielubiące DT potrafią zarzucić temu zespołowi jedynie to (poza czepianiem się wokalu Jamesa), że jest zbyt techniczny

E, ja narzekam że jest chaotyczny, utwory są niespójne, niepotrzebnie rozwlekane i oparte na napier*alaniu zamiast sprawianiu przyjemności słuchaczowi [choć tu jeszcze kwestia co komu sprawia przyjemność]. No i wokal Jamesa P:

Cela

Beezqp napisał(a):

Cytuj:

Czemu wszystkie osoby nielubiące DT potrafią zarzucić temu zespołowi jedynie to (poza czepianiem się wokalu Jamesa), że jest zbyt techniczny

E, ja narzekam że jest chaotyczny, utwory są niespójne, niepotrzebnie rozwlekane i oparte na napier*alaniu zamiast sprawianiu przyjemności słuchaczowi [choć tu jeszcze kwestia co komu sprawia przyjemność]. No i wokal Jamesa P:

Ciężko lepiej ubrać w słowa moją opinię. Muszę się pod tym podpisać. +1000000

Charism

Cela napisał(a):

Beezqp napisał(a):

Cytuj:

Czemu wszystkie osoby nielubiące DT potrafią zarzucić temu zespołowi jedynie to (poza czepianiem się wokalu Jamesa), że jest zbyt techniczny

E, ja narzekam że jest chaotyczny, utwory są niespójne, niepotrzebnie rozwlekane i oparte na napier*alaniu zamiast sprawianiu przyjemności słuchaczowi [choć tu jeszcze kwestia co komu sprawia przyjemność]. No i wokal Jamesa P:

Ciężko lepiej ubrać w słowa moją opinię. Muszę się pod tym podpisać. +1000000

[2]

pp3088 · **Dołączył(a):** 14 mar 2008, o 21:09 **Posty:** 668

Charism napisał(a):

Cela napisał(a):

Beezqp napisał(a):

Cytuj:

Czemu wszystkie osoby nielubiące DT potrafią zarzucić temu zespołowi jedynie to (poza czepianiem się wokalu Jamesa), że jest zbyt techniczny

E, ja narzekam że jest chaotyczny, utwory są niespójne, niepotrzebnie rozwlekane i oparte na napier*alaniu zamiast sprawianiu przyjemności słuchaczowi [choć tu jeszcze kwestia co komu sprawia przyjemność]. No i wokal Jamesa P:

Ciężko lepiej ubrać w słowa moją opinię. Muszę się pod tym podpisać. +1000000

[2]

[3]

Nightwish w opinii innych

Kto przegląda forum