Stefan Król

klaudia_nw

Haha no nie powiedzialabym ze to tak moze brzmiec bosko po polsku

polityk2

Daviduzz napisał(a):

Dżej Kej Rołling (Stołns), dobrze myślę?

No tak - Joanne Kate Rowling, czyli słynna autorka poczytnego Harry'ego.

PannaKabaczkowa

Ostatnią książką pana Stefana jaką przeczytałam była "Bezsenność". Nie powiem, bardzo ciekawa, no i te lekkie nawiązania do Mrocznej Wieży

Fajnie, że King umieścił w tej książce jako bohaterów ludzi w podeszłym wieku, w końcu niewielu pisarzy to robi (pomijając Agathę Christie - Jane Marple i Hercules Poirot).
Następną jego powieścią, którą chcę przeczytać będzie "Zielona Mila" bądź "Miasteczko Salem" - ale dopiero wtedy gdy wypadnie mi z głowy "Wilki z Calla". Wredny pan pisarz no xD
Dotąd z jego książek, oprócz "Mrocznej Wieży" to najbardziej spodobała mi się "Carrie". W sumie była straszna, a mianowicie ludzie byli straszni o.O To okropne. Ale książka naprawdę świetna.

Fristron · **Dołączył(a):** 12 kwi 2008, o 17:30 **Posty:** 4305

Polecam Bastion -> poza Mroczną Wieżą największe dzieło Kinga.

polityk2

Polska strona Kinga donosi:

"W USA ukazała się pierwsza powieść Jacka Torrance'a pod tytułem All Work and No Play Makes Jack a Dull Boy. Jest to 80 stron zapisanych pamiętnym zdaniem z filmu Stanleya Kubricka pod tytułem 'Lśnienie'. Niektóre strony zostały wyciągnięte żywcem z filmu, inne obsesyjnie napisane przez weekend. Fragmenty książki, jak i możliwość jej kupna znajdziecie na tej stronie. Tak prezentuje się okładka książki:
Obrazek

Cena: 9$ (wersja z twardą okładką 25$)"

nightmichael

Skończyłem wczoraj (a właściwie dziś) w nocy ''Cmętarz zwieżąt'' (w oryginale Pet Sementary, więc jest jeszcze Cmentaż dla zwieżont i kilka innych - zalezy od tłumacza). I mam cholernie mieszane uczucia. Znakomita większość książki jest po prostu nudna. Jakieś co ''ciekawsze'' momenty policzyć można na palcu jednej ręki. Co nie zmienia faktu, że książka przeraża (zwłaszcza w końcówce). Jedni nazywają ją jedną z najlepszych książek Kinga, inni nudną, rozwlekłą powieścią. Ja jak zwykle jestem pośrodku. Irytują mnie ''nudne'' momenty, z drugiej strony, doceniam fragmenty przerażające. Mimo wszystko polecam, ale i doradzam - nie czytajcie ostatnich stron w nocy, będąc samymi w domu. Po co macie mieć potem koszmary/schizy/bezsenność?

Daviduzz

Hmm, te wady mi bardziej pasują do "Worka kości" niż do "Cmętarza dla zwieżąt". Mnie Cmętarz nie nudził praktycznie w ogóle, choć momentów naprawdę wciągających wiele nie było. Końcówka wyborna - kolejna książka Kinga, po przeczytaniu której złapałem się za głowę (reakcja mogłaby być inna, gdybym skończył ją w nocy, a to był środek dnia). Ale wydaje mi się, że rzecz nie w czystym strachu (nie licząc samego końca końców), a we wpływie na psychikę. Świetnie opisane jest szaleństwo głównego bohatera pod koniec - wręcz ciężko mi było jednoznacznie stwierdzić, że on oszalał, choć racjonalnie myśląc ocena jest jednoznaczna.
Tak a propos: parę dni po przeczytaniu około północy napotkałem na środku własnego podwórka obcego kota. Nic nie robił, tylko siedział i wpatrywał się we mnie.

nightmichael

Daviduzz napisał(a):

Hmm, te wady mi bardziej pasują do "Worka kości" niż do "Cmętarza dla zwieżąt".

Nie wiem, ''Worka'' nie czytałem. Ja Ci powiem, że King tkwi w szczegółach. Każdy, nawet najmniejszy detal był w tej ksiażce specjalnie - aby czytelnik jak najbardziej wczuł się w historię Creedów. Ja np. co teraz usłyszę słowo cmentarz to podskakuję :wink:

PS. Ty widziałeś obcego kota. Ja mam w domu własnego. I boje się, że juz nigdy nie będzie taki sam, jak przed lekturą tej książki :wink:

Daviduzz

nightmichael napisał(a):

Ja Ci powiem, że King tkwi w szczegółach. Każdy, nawet najmniejszy detal był w tej ksiażce specjalnie - aby czytelnik jak najbardziej wczuł się w historię Creedów. Ja np. co teraz usłyszę słowo cmentarz to podskakuję :wink:

PS. Ty widziałeś obcego kota. Ja mam w domu własnego. I boje się, że juz nigdy nie będzie taki sam, jak przed lekturą tej książki :wink:

O, z tym właśnie mogę się zgodzić. Cholernie mocno się wczułem z całą historię i dlatego właśnie książkę uważam za wciągającą. Tylko nie wiem, jak można ten argument wykorzystać przeciwko temu utworowi. :wink:

Stefan Król

Kto przegląda forum