Dosyć ciekawą książką może nie przygnębiającą tak bardzo, ale smutną i dającą do myślenia jest "Oddział chorych na raka" rosyjskiego laureata literackiej nagrody Nobla - A. Sołzenicyna. Szczerze polecam.

"Pamiętnik Narkomanki ..my rodzicie dzieci z dworca ZOO" - czytało się jak miało się 15 lat - wtedy robiło wrażenie, przynajmniej na mnie.

_________________
Coście skurwysyny uczynili z tą krainą...

Najbardziej przygnebiającą dla mnie książką była Jung CHANG, DZIKIE ŁABĘDZIE: TRZY CÓRY CHIN.
Przejmująca autobiograficzna saga. Spojrzenie od wewnątrz na proces tworzenia się współczesnych Chin przez pryzmat losów kochającej się rodziny, której ostoją były zawsze kobiety. Nasycona ciepłem opowiesć o niezwykłej odwadze i wytrwałosci w obliczu wojny, totalitaryzmu, represji i tortur, osobistych tragedii. Bohaterki to przedstawicielki trzech pokoleń rodziny Jung Chang. Ich losy zostały ukazane na tle przemian zachodzących w Chinach w ciągu ostatnich 80 lat: od schyłku cesarstwa chińskiego, przez okres japońskiej okupacji, rządy Mao Zedonga i Rewolucję Kulturalną, do masakry na placu Tiananmen.
Czytałam tę książkę po kilka stron bo nie mogłam dłużej czytać jak bardzo człowiek drugiego człowieka może traktować.

Brzmi interesująco, tym bardziej, że cena na allegro to tylko 14zł. Możesz coś więcej napisać?

Są to losy babki która miała jeszcze krępowane stopy, matki i córki która miała siłę i odwagę aby uciec z Chin, pokazane na przestrzeni zmieniającej się sytuacji politycznej. Początek to okupacja japońska, koniec lata 70. Pokazano w niej tragedię ludzi którzy chcieli tylko normalnie żyć. Do tej pory książka to jest zakazana w Chinach. Nie mogłam czytać tej książki od tak sobie, czytanie tej książki to było silne przeżycie.
A jej autorka napisała również bigrafię Mao, którą również polecam.

No to odświeżę nieco temat. Dość przygnębiająca była jak dla mnie wspominana tutaj już książka "Malowany ptak" Kosińskiego. Dość podobnie zadziałała na mnie książka "Gdy oślica ujrzała anioła" autorstwa Nicka Cave'a - miała jedyny w swoim rodzaju jakiś taki ciężki i "duszny" klimat. Ale moim skromnym zdaniem jest to genialna pozycja.
Poza tym "coś" smutnego było w "Sto lat samotności" Marqueza oraz w "Miłość w czasach zarazy" tegoż autora.
Dawniej (jak byłam nastolatką) robiły na mnie zwłaszcza wrażenie książki typu "My dzieci z dworca Zoo", ale to chyba typowe w tym wieku
No i zapomniałabym - opowiadania Edgara Allana Poe. Zawsze pozostawały na dłużej w mojej świadomości (podświadomości?), pozostawiając po sobie uczucie niepokoju... Chyba żaden inny autor nie działał na mnie w taki sposób.

_________________
Lepiej nic nie mówić i wydać się głupim, niż się odezwać i rozwiać wątpliwości...

Sto lat samotności z tej serii Salsa? ( takie kolorowe okładki troszkę prymitywne) Większosc książek z tej jest dobrymi pozycjami. Co do Sto lat samotności to sie trochę zawiodłem w porównaniu do innych, ale jakis tam klimat miała.

_________________
Mówiłem im dlaczego nie podpalić meczetu, narodowe kościoły tych islamskich i hinduskich idiotów, czemu nie zamiast podpalać i niszczyć stare norweskie rękodzieło. Mogli zamiast tego wybrać meczety, z ludźmi w środku!.

Oj, nie pamiętam jakie to było wydanie, ale chyba nie z tej serii, bo nic mi nazwa nie mówi. Ja miałam raczej jakiś stary egzemplarz, wydany pewnie wiele lat temu, bo to gdzieś z jakieś starej szafy wygrzebałam

_________________
Lepiej nic nie mówić i wydać się głupim, niż się odezwać i rozwiać wątpliwości...

"Sto lat samotności" wygląda w tej wersji tak. Mnie się za bardzo nie podoba (chociaż w sumie już się przyzwyczaiłam, jest coś sympatycznego w tej pstrokaciźnie), ale wydanie "kolekcjonerskie" to już całkowita porażka.

"Pamiętnik Narkomanki" i "Medaliony" Zofii Nałkowskiej

_________________
A po nocy przychodzi dzień, tru story

Wlasnie przed chwilą skończyłem czytać Złodziejkę Książek. Coś pięknego, ta książka to nieustające pożegnanie, a ostatnie strony rzucają na kolana. Obok Żółtego Deszczu to moje miejsce pierwsze.
Poza tym dorzucam jeszcze Wzgórza Nadziei, Prędkość Mroku, Umieramy Samotni, Pięć Osób Które Spotykamy W Niebie, Woda Dla Słonia, Psychiatra Boga, Niebo Dla Akrobaty, Karzeł Mendla, Opowieści O Niewidzialnym, Rzeczy Ktore Nieśli, Wilk Stepowy, Melancholia Sprzeciwu, Lot Nad Kukułczym Gniazdem, Dziecię Boże, Sceny Z Niemego Kina. Wszysktie ww. szczerze polecam.
Swoją drogą, mam nadzieję, że temat się rozrusza i zapodacie jakieś propozycję

_________________
Mówiłem im dlaczego nie podpalić meczetu, narodowe kościoły tych islamskich i hinduskich idiotów, czemu nie zamiast podpalać i niszczyć stare norweskie rękodzieło. Mogli zamiast tego wybrać meczety, z ludźmi w środku!.

Hah, wczoraj ją sobie zamówiłem.

Ja mogę dorzucic jeszcze Myszy i ludzie.

To najpopularniejsze wydanie trochę drogie jest (ok. 40 zł, chyba że znalazłeś jakąś przecenę ?), ale książkę też planuję zakupić obowiązkowo jeszcze w tym miesiącu.

_________________
Mówiłem im dlaczego nie podpalić meczetu, narodowe kościoły tych islamskich i hinduskich idiotów, czemu nie zamiast podpalać i niszczyć stare norweskie rękodzieło. Mogli zamiast tego wybrać meczety, z ludźmi w środku!.

Wypatrzyłem okazję na Allegro i zgarnąłem za 20zł.
I to w tym najpopularniejszym wydaniu.

Nową?

_________________
Mówiłem im dlaczego nie podpalić meczetu, narodowe kościoły tych islamskich i hinduskich idiotów, czemu nie zamiast podpalać i niszczyć stare norweskie rękodzieło. Mogli zamiast tego wybrać meczety, z ludźmi w środku!.

Tak.