Jeśli chcecie włączyć zamulacza na dłuższą chwilę, to polecam dzieła Nicholasa Sparksa (niektóre!). Przygnębiające... ale tylko dla tych wrażliwych

_________________
"Panie i panowie,
bezdusznie witamy
W Cirque De Morgue!
Jakież przedstawienie dla was przygotowaliśmy!"

Możesz podać tytuły tych niektórych

_________________
Mówiłem im dlaczego nie podpalić meczetu, narodowe kościoły tych islamskich i hinduskich idiotów, czemu nie zamiast podpalać i niszczyć stare norweskie rękodzieło. Mogli zamiast tego wybrać meczety, z ludźmi w środku!.

Jesienna miłość chociażby (film: szkoła uczuć). Ostatnia piosenka, Noce w Rodanthe, Pamiętnik...

_________________
"Panie i panowie,
bezdusznie witamy
W Cirque De Morgue!
Jakież przedstawienie dla was przygotowaliśmy!"

Książki, które mnie wzruszyły... hmmm...
"Książę Mgły" Carlosa Ruiza Zafóna
"Pałac Północy" Carlosa Ruiza Zafóna
"Rilla ze Złotego Brzegu" L. M. Montgomery (jedna z części Ani z Zielonego Wzgórza)
"Dziewczyna z Pomarańczami" niestety zapomniałam autora ;/
"Podarunek" Richarda Paula Evansa

I jeszcze wiele, wiele innych

podpisuję się.

Ja jestem ogólnie taka dziwna płaczka, że bardzo bardzo często spłaczę się nad książką/filmem. Taka już jestem wrażliwa dziołszka.

Gdybym miała wymieniać to na pewno wśród autorów pojawiłby się Nicholas Sparks, a wśród tytułów 'Most do Terabithi" - chyba pierwsza książką, na którą reagowałam aż tak emocjonalnie. Bardzo mi było żal tej dziewczynki

_________________
"For this gift of dream I must pay the price
with the loss of life's pleasures"

Stary człowiek i morze...

"Rilla ze Złotego Brzegu" - oj też nie mało łez nad tym wylałam. Na Drodze C. McCarthy'ego też chyba mi się zdarzyło. Może saga Pieśni Lodu i Ognia do łez nie doprowadza, ale zdecydowanie jest chwilami przygnębiająca. W sumie dużo tu można by wymieniać, jak sobie przypomnę konkretne tytuły to napiszę.

Kolejna porcja "wesołych" książek:
"Samotnik" Eugene Ionesco
"Tak daleko do nieba"
"Chilijski Nokturn"
"Opowieści o miłosierdziu"
"Jedno drzewo jedno pożegnanie"
"Kobiety" C. Bukowski
"Spóźnieni kochankowie"
"Przybądź ciemności"
"W cieniu magnolii"

_________________
Mówiłem im dlaczego nie podpalić meczetu, narodowe kościoły tych islamskich i hinduskich idiotów, czemu nie zamiast podpalać i niszczyć stare norweskie rękodzieło. Mogli zamiast tego wybrać meczety, z ludźmi w środku!.

Mnie ostatnio bardzo zasmucił "Brak tchu" Orwella; książka jest fantastyczna, ale główny bohater jest strasznym pesymistą i żyje w świecie (Anglia, 1938) gdzie na każdym kroku jego negatywne podejście się potwierdza, no i to mocna wpływa na czytelnika.

_________________
[o Anneke van Giersbergen]Kolejna artystka? ; P Skad onA wogole jest zNana i czy jej wokal dorownuje do znanych piosenkarek(...)
Nightwishman89

(...)skonczmy ta farse i wrócmy do normalnych metalowych tematów.
Co lepsze pieszczocha czy karwasz?
kimka